Sprzedaż detaliczna znowu hamuje. Po jednorazowym wzroście wraca do spadków

Sprzedaż detaliczna w Polsce i w strefie euro znów spadła - podał w poniedziałek Eurostat. Po wzroście odnotowanym w październiku, w listopadzie sprzedawcy znów zanotowali spadki. Jednocześnie konsumpcja wyhamowała w Polsce mniejszym stopniu niż w Eurolandzie.

Eurostat podał najnowsze dane o sprzedaży detalicznej w krajach UE. Unijny urząd statystyczny nie miał dobrych informacji ani dla całej UE, ani dla strefy euro, ani dla naszego kraju. Konsumpcja w listopadzie 2023 roku hamowała wszędzie.

W całej Unii sprzedaż detaliczna spadła o 1 proc. w ujęciu rocznym i o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca. Jeszcze gorszy odczyt zanotowano w strefie euro. Tam spadek wyniósł 1,1 proc. w ujęciu rocznym i 0,3 proc. w ujęciu miesięcznym. Trend od 2015 roku Eurostat przedstawił na poniższym wykresie:

Reklama

Jak widać, w ujęciu historycznym w obu grupach krajów sprzedaż detaliczna jest na lepszym poziomie niż przed pandemią, która przyniosła poważne załamanie w konsumpcji. Cały czas UE i państwa strefy euro są poniżej poziomów konsumpcji sprzed wybuchu wojny w Ukrainie.

Słabe dane także z Polski. Sprzedaż znowu spadła

Sprzedaż detaliczna w Polsce w listopadzie 2023 roku też odnotowała spadek - podał w poniedziałek Eurostat. W ujęciu rocznym wyniósł 0,8 proc., był więc niższy niż w UE czy Eurolandzie. W listopadzie kupiliśmy także nieco mniej niż w październiku 2023 roku. Spadek wyniósł 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym.

Przypomnijmy, że w październiku w Polsce, podobnie jak w strefie euro, odnotowano poprawę poziomu konsumpcji. Wzrost w ujęciu rocznym w naszym kraju wyniósł wtedy 2,1 procent. 

Także Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał niedawno, że zgodnie z jego metodologią, sprzedaż detaliczna w Polsce spadła. Eurostat mierzy poziom konsumpcji prywatnej nieco inaczej. Dane unijnego urzędu obejmują także najmniejsze firmy, zatrudniające poniżej 10 pracowników, czyli w tym przypadku małe, rodzinne sklepy, ale nie obejmują z kolei sprzedaży samochodów.

Zgodnie z odczytem GUS za listopad - który mocno zaskoczył analityków, oczekujących pozytywnych danych - spadek sprzedaży detalicznej wyniósł 0,3 proc. rok do roku i 1,8 proc. miesiąc do miesiąca.

Nie wszędzie sprzedaż spada. Te kraje ciągną odczyt

Eurostat podał też, w jakich krajach sprzedaż spadła najmocniej, a w jakich wcale nie odnotowano spadków. Okazuje się bowiem, że w niektórych państwach bloku wcale nie widać spowolnienia w konsumpcji. 

Najmocniej sprzedaż detaliczna w ciągu roku wzrosła w Hiszpanii (6,8 proc.), Chorwacji (6,4 proc.) i Danii (6,3 proc.). Z kolei najmocniejszy spadek odnotowały Niemcy (2,5 proc.), Luksemburg (1,4 proc.) i Austria (0,7 procent).

Wzrost poziomu sprzedaży detalicznej uważa się za dobry prognostyk dla PKB, gdyż właśnie konsumpcja prywatna stanowiła w Polsce przez długi czas istotną siłę napędową wzrostu gospodarczego. Słaba konsumpcja może się przekładać na słabe wyniki handlu i innych sektorów gospodarki. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: strefa euro | sprzedaż detaliczna | konsumpcja | handel | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »