"Rz": Szkoły wyższe się cenią

Niż demograficzny nie wywołał znacznej obniżki czesnego - wynika z raportu "(Bez)płatne studia 2011", do którego dotarła "Rzeczpospolita". Porównuje on czesne z dwóch ostatnich lat na studiach płatnych w 131 uczelniach publicznych i 325 niepublicznych.

Niż demograficzny nie wywołał znacznej obniżki czesnego - wynika z raportu "(Bez)płatne studia 2011", do którego dotarła "Rzeczpospolita". Porównuje on czesne z dwóch ostatnich lat na studiach płatnych w 131 uczelniach publicznych i 325 niepublicznych.

Mimo niżu demograficznego niektóre kierunki nawet podrożały. Za naukę budownictwa trzeba było w tym roku akademickim zapłacić o 69 złotych więcej za semestr niż w 2010 - pisze "Rzeczpospolita". Koszty studiowania prawa wzrosły średnio o 44 złotych (2290 złotych). Według gazety, czesne dla nowo przyjętych zaocznych studentów prawa na UJ od nowego roku akademickiego wzrośnie o tysiąc złotych.

Średnie czesne w kraju na studiach płatnych to 2,5 tys. złotych. Najdrożej za naukę płaci się na najpopularniejszych kierunkach w województwach mazowieckim, pomorskim, łódzkim i dolnośląskim - średnio ponad 2 tysiące złotych. Najmniej w województwie podkarpackim i świętokrzyskim - około 1600 złotych.

Reklama

-----

Egzotyczne kierunki przyciągają studentów

Coraz większą popularnością wśród kandydatów na studia cieszą się kierunki egzotyczne, jak japonistyka, oraz techniczne, pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Według gazety, spada popularność modnych dotychczas wydziałów, takich jak prawo, zarządzanie, budownictwo lub filologia angielska. Natomiast o jedno miejsce na wydziale geodezji i kartografii na Politechnice Wrocławskiej stara się aż siedem osób.

Aby przyciągnąć studentów, polskie uczelnie coraz częściej rozszerzają ofertę edukacyjną. Poznański Uniwersytet imienia Adama Mickiewicza startuje z nowym kierunkiem - bezpieczeństwem narodowym.

"Dziennik Gazeta Prawna" dodaje, że coraz głośniejsza dyskusja o kwestiach związanych z bezpieczeństwem energetycznych sprawia, że oblegane są takie kierunki jak geodezja, energetyka, inżynieria naftowa i gazownicza. Zainteresowanie tym ostatnim kierunkiem jest tak duże, że Akademia Górniczo-Hutnicza zdecydowała się podnieść limit przyjęć o 50 procent.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »