Rosja znalazła nowych klientów. Sprzedaje ropę do Korei Północnej i Pakistanu

Rosja wznowiła wysyłanie ropy do Korei Północnej - informuje Bloomberg. Przerwa w relacjach handlowych w tym zakresie pomiędzy oboma krajami trwała od 2020 roku. Jednocześnie rosyjskie tankowce po raz pierwszy zacumowały w porcie w Pakistanie.

Jak wynika z raportu opublikowanego przez amerykański komitet ds. sankcji ONZ, na który powołuje się Bloomberg, Rosja ponownie wysyła ropę do Korei Północnej. Dostawy surowca zostały wstrzymane w październiku 2020 r., jednak ponownie doszło do ożywienia relacji handlowych obu krajów w grudniu 2022 r. 

Od tego czasu Kreml przesłał do Korei Północnej 67 tys. baryłek ropy. To zresztą niejedyny transport, jaki przejechał przez granicę dzielącą te kraje, ponieważ jak wynika ze zdjęć satelitarnych udostępnionych na stronie 38north.org, zajmującej się analizom poświęconym państwu totalitarnemu, połączenie kolejowe pomiędzy Rosją a Koreą Północną ponownie działa.  

Reklama

Wcześniej było ono zamknięte od lutego 2020 r. Wówczas Kim Dzong Un zamknął granice kraju w obawie przed zagrożeniem wynikającym z pandemii COVID-19.  

Jak dodaje agencja, dyktator z Korei Północnej w ostatnim czasie potwierdził gotowość do "dążenia do bliższej współpracy strategicznej" z Rosją. Ta ma opierać się m.in. na dostarczenie broni i amunicji agresorowi, który napadł na Ukrainę.  

Rosyjskie tankowce dotarły do Pakistanu

Jednak Korea Północna to nie jest jedyny rynek zbytu, na jaki zaczęła trafiać rosyjska ropa w ostatnim czasie. Jak podaje agencja Reutera, premier Pakistanu Shehbaz Sharif potwierdził, że do jego kraju przypłynęły pierwsze tankowce z Rosji, w ramach nowej umowy zawartej pomiędzy oboma krajami.  

To pierwszy przypadek w historii Pakistanu, że sprowadził on ropę z Rosji. Jak podaje agencja, decyzja władz z Islamabadu wynika z trudnej sytuacji ekonomicznej tego kraju. Ciąży nad nim bowiem widmo kryzysu płatniczego i problemów ze spłatą zagranicznych zobowiązań. 

Pakistan i Korea Północna dołączyły do Chin i Indii, które stały się głównymi rynkami zbytu dla ropy Ural po wybuchu wojny. W ten sposób Kreml stara się załatać dziury powstałe po dotychczasowym eksporcie surowca do krajów Zachodu.  

Na początku roku rosyjski rząd informował o spadku dochodów z tytułu sprzedaży ropy i gazu o niemal połowę, w stosunku do wyników osiąganych w pierwszych miesiącach 2022 r. Jednak w ostatnim czasie eksport rosyjskiej ropy wzrósł. W kwietniu br. był on najwyższy od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę.

Oprac. Alan Bartman

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »