Rewolucja na wzór Londynu czy Ostrawy. Warszawa zapowiada zmiany w systemie biletów

W Warszawie szykuje się prawdziwa rewolucja w systemie biletowym na przejazdy komunikacją publiczną. Zastąpiona ma być m.in. 20-letnia karta miejska czy do przeszłości ma przejść skanowanie kodów QR przy wejściu do pojazdów. Zmiany wzorowane są na innych europejskich miastach, takich jak Londyn czy Ostrawa. Koszty wprowadzenia nowego systemu sięgną co najmniej kilkudziesięciu milionów złotych.

Zmiany w systemie biletowym i rozpoczęcie dialogu konkurencyjnego na temat wprowadzenia nowych rozwiązań ogłosił w poniedziałek 23 października Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM) w Warszawie - podaje portal transport-publiczny.pl. Do likwidacji pójdzie wysłużona karta miejska, wymienionych zostanie około 17 tys. kasowników, zniknie konieczność skanowania kodów QR w pojazdach, a wprowadzony ma zostać nowy system naliczania opłat za przejazd.

Reklama

Bramki przy wejściu do metra według wstępnych założeń na razie mają zostać, ale sczytywanie w nich kodu QR ma być tylko jedną z możliwości wejścia do metra. 

Nowy system biletowy w Warszawie. Co się zmieni? Ma być taniej i wygodniej

- Od wielu lat byliśmy pytani o nowy system biletowy. Doskonale wiemy, z jaką skalą działalności mamy do czynienia w Warszawie i aglomeracji. To gigantyczny proces, do którego przygotowywaliśmy się długo - powiedziała na konferencji dyrektor ZTM Katarzyna Strzegowska. Odpowiadała także na zarzuty, że proces wprowadzania nowego systemu biletowego trwa w Warszawie bardzo długo. - Obserwowaliśmy wdrożenia w innych miastach i stolicach i dzięki temu wyciągnęliśmy wnioski - mówiła. Warszawa nie chce popełnić m.in. błędu dotyczącego migracji danych - pasażerowie będą musieli założyć nowe konta

Zmiana w sposobie i zasadach kupowania biletów na autobusy, tramwaje czy warszawskie metro będzie sporym wyzwaniem nie tylko dla urzędników wprowadzających rozwiązania, ale przede wszystkim dla mieszkańców Warszawy i turystów odwiedzających i korzystających z komunikacji zbiorowej. W związku z tym ZTM przewidział okres przejściowy wprowadzanych zmian. Przez 2-3 lata ma obowiązywać stary system, jak i równolegle będzie wprowadzany do funkcjonowania nowy. 

Wraz z wprowadzeniem nowego systemu w pojazdach zostanie zamontowanych około 17 tys. nowych kasowników na bilety. System ma być dostosowany do obecnej taryfy biletowej, ale - jak zapowiada ZTM - w każdej chwili będzie mógł przejść na nowy.  

Rewolucja w systemie naliczania opłat. Ma być jak w Londynie

Co się zmieni w systemie biletowym w Warszawie? Wśród omawianych propozycji jest m.in. wprowadzenie systemu "check-in, check-out", czyli kilometrowe naliczanie opłat za przejazd - jest to rozwiązanie znane z innych europejskich miast: Londynu czy Ostrawy. Ponadto: 

  • Centralne konto pasażera. Będzie dostępne przez telefon i komputer i będzie można do niego przypisać kartę płatniczą, telefon, zegarek lub kartę miejską (która na razie będzie jeszcze obowiązywać), a także konta dzieci.
  • System naliczania opłat. Warszawa jako jedna z niewielu stolic nie ma w swojej ofercie planera podróży. Wystarczy, że przyłoży się kartę do czytnika, a ten podpowie odpowiednią trasę i zaproponuje właściwy bilet. Opłata zostanie pobrana dopiero pod koniec dnia, a system zakupi najlepszy dla pasażera bilet - np. zamiast kilku biletów jednorazowych po 4,00 zł, pobierze z konta cenę biletu dobowego w wysokości 15 zł.
  • Koniec z uciążliwymi kodami QR i brak konieczności "odklikiwania się" po wyjściu z pojazdu. Pasażerowie z biletami okresowymi, tak jak do tej pory po wejściu do pojazdu, nie będą musieli nic robić.
  • Wejście do metra za pośrednictwem systemu zbliżeniowego NFC wbudowanego w telefon, kartę płatniczą czy zegarek. Trwają również rozmowy nad wyposażeniem kasowników w systemy Bluetooth.
  • Bilety będą drukowane na zwykłej kartce. Ma to być rozwiązanie proekologiczne. Wyeliminowane zostaną kartoniki z paskiem magnetycznym, co ma przynieść spore oszczędności w kosztach produkcji biletów.

Nowy system ma być wygodny i intuicyjny dla pasażerów, a przede wszystkim nadążać za najnowszymi trendami. A ile to wszystko będzie kosztować? - Kilkadziesiąt milionów złotych to raczej dolna granica kosztów nowego systemu - przyznaje dyrektor Strzegowska. Oszczędności ma jednak przynieść planer podróży, aplikacja mobilna oraz ograniczenie sprzedaży biletów za pośrednictwem pośredników. 

System ma być dostępny 24 godziny na dobę i ma pozwalać na zakup biletów nawet w przypadku awarii automatów z biletami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Warszawa | komunikacja publiczna | bilety | ZTM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »