PZU: może być zagrożone?

Decyzje dotyczące PZU zostaną podjęte po wyjaśnieniu statusu prezesa tej spółki Jaromira Netzela w postępowaniu wszczętym przez prokuraturę - poinformowało w czwartek Ministerstwo Skarbu Państwa.

Natomiast rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Łukasz Dajnowicz powiedział PAP, że Komisja analizuje sytuację i będzie interweniować, gdy zostaną zagrożone interesy ubezpieczonych.

Prezes PZU Jaromir Netzel, b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek oraz b. szef policji Konrad Kornatowski zostali zatrzymani w czwartek rano w sprawie utrudniania śledztwa dot. przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa. "Decyzje zostaną podjęte po wyjaśnieniu statusu pana Netzela w postępowaniu, co - zakładamy - nastąpi dziś lub jutro" - poinformował w czwartek wiceminister Skarbu Państwa Paweł Szałamacha.

Reklama

Rzecznik prasowy grupy PZU Tomasz Brzeziński powiedział w czwartek, że spółka funkcjonuje normalnie. "Wypłacane są odszkodowania i zawierane nowe polisy. Klienci nie powinni czuć się zaniepokojeni tą przejściową sytuacją" - podkreślił. Dodał, że podczas nieobecności prezesa Netzela, obowiązki sprawuje członek zarządu Beata Kozłowska-Chyła.

"Bywa tak, że członkowie zarządu wyjeżdżają w delegację i wtedy nie ma ich w spółce - są urlopowani. Sytuacja nie jest analogiczna, ale podobna. Także chwilowo prezesa nie ma, trwają czynności procesowe. Wierzymy, że one zakończą się dla prezesa pozytywnie, bo nie ma żadnych przesłanek, aby miał on mieć związek z przeciekiem, a także w dalszej konsekwencji utrudnianiem postępowania" - zaznaczył Brzeziński.

Natomiast Dajnowicz powiedział , że przedłużająca się nieobecność w pracy prezesa może być niekorzystna dla klientów i samej spółki. "Analizujemy to i gdyby było jakieś zagrożenie interesów ubezpieczonych, to nie wykluczamy działań nadzorczych" - dodał.

Dajnowicz zaznaczył, że jeśli prokuratura będzie potrzebowała dodatkowej wiedzy z dziedziny ubezpieczeń, to KNF będzie z nią współpracować. Ale - jak zaznaczył - nie ma sygnałów, aby zatrzymanie Netzela miało związek z działalnością PZU. Przypomniał, że skład zarządu PZU nie spełnia wymogów ustawy o działalności ubezpieczeniowej. "Zgodnie z ustawą, w zarządzie powinny być dwie osoby ze zgodą KNF - w tym prezes; obecnie zgodę nadzoru posiada tylko Jaromir Netzel. KNF już wcześniej nakazała spółce zmianę tej sytuacji" - powiedział Dajnowicz. Drugi członek zarządu PZU - Beata Kozłowska-Chyła - nie posiada takiej zgody.

Brzeziński wyjaśnił w rozmowie z PAP, że na zatwierdzenie przez KNF członka zarządu spółki zgodnie z prawem przewidziane jest pół roku. Z wnioskiem w tej sprawie występuje do KNF właściciel, czyli MSP. Tymczasem Kozłowska-Chyła jest członkiem zarządu od dwóch miesięcy. Brzeziński podkreślił, że nie wie, czy Skarb Państwa już wystąpił z takim wnioskiem do Nadzoru.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | zagrożeni | Ministerstwo Skarbu Państwa | MSP | czwartek | skarbu | brzeziński | KNF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »