Promocja na stacjach Shell pod lupą UOKiK. "Brak jasnych informacji nt. cen"

Sieć stacji paliw Shell Polska usłyszała zarzuty prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczące promocji cen paliw. Zdaniem UOKiK klienci nie otrzymywali jasnej informacji dotyczącej obniżek. Spółce grozi kara do 10 proc. obrotu.

Jak podano, wątpliwości UOKiK wzbudziła promocja "Wtorki i czwartki z Shell V-Power", zgodnie z którą w wymienione dni kierowcy mogli zatankować paliwo w obniżonej cenie.

"Brak jasnych informacji na temat ceny paliwa"

"Niestety, ani w materiałach marketingowych, ani na terenie stacji nie pojawiała się informacja o najniższej cenie paliwa, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżek. Tym samym konsumenci nie mogli ocenić, czy promocja jest dla nich korzystna. Prezes Urzędu postawił firmie zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów" - napisano w komunikacie.

Reklama

Dodano, że informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką powinna się znaleźć obok informacji o obniżonej cenie, a zatem wszędzie tam, gdzie przedsiębiorca ogłasza rabaty dotyczące konkretnego towaru lub usługi, np. w komunikatach marketingowych lub na dystrybutorach paliw.

"Właściwe oznaczenie promocji i spełnienie wymogów informacyjnych wynikających z dyrektywy Omnibus obowiązuje również stacje paliwowe. Już rok przypominamy rynkowi o nowym prawie. W przypadku Shell zakwestionowaliśmy brak jasnych informacji na temat ceny paliwa, która obowiązywała przed wprowadzeniem przez sieć obniżek w wyznaczone dni. Okazje i obniżki paliw powinny być rzetelnie komunikowane, ponieważ kupujący chcą wiedzieć jakie są faktyczne warunki promocji" - powiedział cytowany w komunikacie prezes UOKiK Tomasz Chróstny. 

Spółce grozi kara do 10 proc. obrotu.

Spółka Shell Polska potwierdziła, że otrzymała zawiadomienia od UOKiK o postawieniu jej zarzutów naruszenia interesów konsumentów. "Po zapoznaniu się z zarzutami ustosunkujemy się do nich" - poinformowało biuro prasowe firmy.

"Będziemy w pełni i transparentnie współpracować z UOKiK w celu wyjaśnienia sprawy i ustosunkujemy się do zarzutów Urzędu po dokładnym zapoznaniu się z nimi" - poinformowało biuro prasowe Shell Polska. Jak zapewniła firma, już wcześniej przedstawiła swoje stanowisko w korespondencji z regulatorem, przybliżając mechanizm kwestionowanej przez UOKiK promocji i odnosząc się do pytań Urzędu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Shell | UOKiK | ceny paliw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »