Produkcja cementu w Polsce spada. Import z Ukrainy liczony w setkach tysięcy ton

Produkcja cementu w Polsce spada. Wszystko przez trudną sytuację w budownictwie. Rozpoczętych budów jest najmniej od 2016 roku. Nie sprawia to jednak, że przestaliśmy importować cement z zagranicy. Najwięcej przywozimy go z Ukrainy, a prognozy mówią, że do końca roku import jeszcze wzrośnie.

- Produkcja cementu w Polsce w 2023 roku może spaść o 9,5 proc. - powiedział portalowi wnp.pl Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu. Szacuje się, że w tym roku z polskich zakładów wyjdzie 17-17,5 mln ton wobec 18,8 mln ton rok wcześniej.

 

Według dostępnych statystyk produkcja cementu w Polsce w I półroczu 2023 roku spadła o 17,7 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku wcześniej.

Spada produkcja cementu. Importowaliśmy go z Białorusi, teraz problemem jest transport z Ukrainy

Przez wiele lat branża budowlana narzekała na import cementu z Białorusi. Problem przestał być aktualny wraz z nałożeniem unijnych sankcji na reżim Aleksandra Łukaszenki za współpracę z Rosją podczas agresji na Ukrainę. 

Reklama

Teraz przedsiębiorcy narzekają na import na dużą skalę z Ukrainy. Do końca lipca wjechało go do Polski 180 tys. ton, a do końca roku import ma być jeszcze większy - nawet 400 ton może trafić nad Wisłę. 

Wszystko to dzieje się w momencie, kiedy wbrew oczekiwaniom nie udało się nadrobić strat w sprzedaży cementu poniesionych podczas I półrocza tego roku. - Spodziewamy się znacznego spadku sprzedaży cementu w całym 2023 roku, który sięgnie 17-18 proc. Spadki te utrzymają się także w 2024 i mogą sięgnąć 5 proc. - uważa przewodniczący Kieres. 

Spowolnienie w budownictwie. Branża z nadzieją czeka na "Kredyt 2 procent"

Na zakręcie znalazła się cała branża budownicza. Z prognoz wynika, że liczba rozpoczętych budów w 2023 roku wyniesie 175,3 tys. i będzie najniższa od 7 latach - w 2016 roku było to 173,9 tys.

Powodów, które wpływają na spowolnienie w budownictwie, jest kilka. Inwestorzy obawiają się o unijne pieniądze na Krajowy Plan Odbudowy (KPO), nie wiadomo, czy środki w ogóle trafią do naszego kraju. Branża wpadła w dołek również przez szalejącą inflację, a także wysokie stopy procentowe - obecnie mniej ludzi stać na własne mieszkanie niż było to jeszcze kilka lat temu.

Budowlańcy liczą na odbicie spowodowane uruchomieniem rządowego programu "Bezpieczny Kredyt 2 proc.", który może poruszyć cały sektor budownictwa mieszkaniowego do nowych inwestycji. 

Nadzieją na zwiększenie zapotrzebowania na cement mają być również inwestycje inżynieryjne planowane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, a także PKP Polskie Linie Kolejowe.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cement | import | Ukraina | branża budowlana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »