Procedury opóźnią inwestycje w Turowie

Inwestycje w rozbudowę kopalni węgla brunatnego w Turowie zostaną opóźnione co najmniej o dwa lata - szacują prawnicy. To wynik dopuszczenia Greenpeace do postępowania o wydanie koncesji na wydobycie węgla do 2044 r. nakazanego przez sąd. Organizacja chce uchylenia zgody na rozbudowę odkrywki i wydobycie do 2044 r. Teraz ministerstwo będzie musiało jeszcze raz rozpatrzyć koncesję, następnie sprawa skierowana zostanie do sądu.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa dopuściła Greenpeace do postępowania o wydanie koncesji na wydobycie węgla w Turowie do 2044 r. Wcześniej, w czerwcu tego roku, fundacja Greenpeace odwołała się od decyzji ministra klimatu i środowiska przyznającej spółce PGE GiEK koncesję na wydobycie węgla z odkrywki Turów do 2044 r., jednak ministerstwo odmówiło organizacji udziału w postępowaniu na prawach strony.

Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał dopuszczenie Greenpeace do postępowania koncesyjnego. Organizacja podkreśla, że daje to jej możliwość skutecznego zaskarżenia wydanej koncesji. W związku z wyrokiem sądu minister Anna Moskwa będzie musiała przeanalizować wydaną w kwietniu decyzję przyznającą PGE GiEK koncesję wraz z uwzględnieniem wszystkich podnoszonych przez Greenpeace argumentów.

Reklama

Nowe prawo zmieniło zasady

W maju 2021 r. weszły w życie nowe przepisy dotyczące ustawy o dostępie do informacji o środowisku, których wprowadzenie nakazała Komisja Europejska. - KE zwróciła uwagę, że implementacja dyrektywy środowiskowej jest w Polsce niewłaściwa, nie przeniesiono wszystkich celów związanych z dyrektywą i nie zapewniono pełnego dostępu społeczeństwa do postępowań, które istotnie lub znacząco mogą oddziaływać na środowisko, poprzedzonych pełnym raportem oddziaływania na środowisko. To m.in. dotyczyło spalarni, postępowań związanych z budową elektrowni, objęło też swym zasięgiem takie postępowania jak koncesja na wydobycie - wyjaśnia w rozmowie z Interią Małgorzata Banasik, partner zarządzający z kancelarii Banasik Woźniak i Wspólnicy.

Nowe przepisy rozszerzyły zakres udziału organizacji ekologicznych, już nie jest tylko na etapie postępowania dotyczącego decyzji środowiskowej, ale też na postępowania dotyczące zgody na realizację inwestycji, w tym dotyczące koncesji geologicznej. - Ministerstwo próbowało zdążyć jeszcze z wydaniem koncesji przed wejściem w życie tych przepisów, ale się nie udało - powiedziała Banasik.

Teraz Greenpeace będzie mógł uczestniczyć w postępowaniu na prawach stron. Ministerstwo jeszcze raz rozpatrzy koncesję, odnosząc się do argumentów organizacji, sprawdzi dokumentację, poprawi błędy, jeśli uzna, że takie pojawiły się w postępowaniu, przeanalizuje ewentualne uchybienia, wyda ponowną decyzję, a następnie skieruje sprawę do rozpatrzenia przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Greenpeace będzie miał możliwość odwołania się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, jeśli WSA utrzyma decyzję administracyjną.

Procedury mogą zająć 2-4 lata

Zdaniem prawniczki, wszystko to oznacza, że cały proces inwestycyjny opóźni się minimum o dwa lata. - Prace w ministerstwie potrwają pewnie około pół roku, a procedura sądowa zajmie rok-półtora. To oznaczałoby dwuletnie przesunięcie w czasie inwestycji. Ale proces może się wydłużyć o kolejne dwa lata, jeśli okaże się, że sąd znajdzie uchybienia w postępowaniu. Wówczas sprawa wróci do resortu i cały mechanizm rozpocznie się na nowo - informuje Banasik.

W tym przypadku sąd może dogłębniej zbadać sprawę ze względu na fakt, że nabrała ona dużego rozgłosu, również za granicą. - Sąd może chcieć się wnikliwiej temu przyjrzeć, zdiagnozować pewne problemy, ocenić, czy aspekt społeczny, ekologiczny, wpływ na środowisko zostały właściwie przeanalizowane. Przy czym należy podkreślić, że sąd bada sprawę wyłącznie pod katem formalnym, czy kwestie przewidziane przepisami prawa zostały rozpatrzone przez odpowiedni organ - mówi Banasik.

"Konieczne uchylenie koncesji"

Greenpeace przypomina, że wydana w 2019 r. decyzja środowiskowa została zaskarżona przez organizacje ekologiczne do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Problemem są także liczne  skargi na koncesję przedłużającą działalność kopalni do 2044 r.

-  Odkrywka i elektrownia Turów nie mogą działać dłużej niż do 2030 r. W dobie pogłębiającego się kryzysu klimatycznego decyzja o tym, by wydobywać węgiel do 2044 r., to jak polewanie benzyną płonącego domu.  Minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa powinna uchylić koncesję na wydobycie węgla w odkrywce Turów. Odejście od węgla do 2030 r. ma szansę uchronić fundusze na sprawiedliwą transformację regionu turoszowskiego - komentuje Anna Meres, koordynatorka kampanii klimatycznych z Greenpeace Polska.

Zdaniem ekologów były minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, wydając koncesję na wydobycie węgla w Turowie do 2044 r., nie rozpoznał należycie kwestii wpływu rozbudowy odkrywki na klimat i środowisko, a także nie uwzględnił interesu publicznego w ocaleniu zabytkowej miejscowości Opolno-Zdrój. Wydana koncesja, zdaniem Greenpeace, jest także niezgodna z decyzją środowiskową.

To jednak niejedyny problem Turowa. Od miesięcy trwa spór między Polską a Czechami w związku z negatywnym oddziaływaniem odkrywki na mieszkańców przygranicznych miejscowości. W maju TSUE nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.

W ubiegłym miesiącu obie strony zaprezentowały przed TSUE swoje racje. Decyzja Trybunału spodziewana jest na początku 2022 r.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Turów | kopalnia turów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »