Pośrednicy żerują na Ukraińcach. Chcą zarobić na legalizacji pobytu

Działający na Mazowszu Portal Cudzoziemca inPOL miał usprawnić legalizację pobytu, a stał się żyłą złota dla samozwańczych pośredników - donosi w czwartkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak zaznaczono, choć wolne terminy wizyt w urzędzie znikają z kalendarza, przybywa tych, którzy oferują je odpłatnie. "Stawki? Od 200 do 500 zł" - wyjaśniono w artykule.

Na legalizacji pobytu można nieźle zarobić?

"Każdy system informatyczny dostępny publicznie w sieci jest podatny na działania botów czy skryptów. inPOL posiada wbudowane zabezpieczenia" - twierdzi Mazowiecki Urząd Wojewódzki.

Zwrócono uwagę, że "są jednak sposoby na ich obejście". 

"Udało nam się to potwierdzić u pośredników. Jeden był w stanie wygenerować termin już na przyszły tydzień. Za 280 zł" - czytamy w "DGP".

Jak wyjaśniono, "ceny takich usług wzrosły ostatnio niemal dwukrotnie, i to może nie być koniec". 

Reklama

- Po 1 kwietnia wnioski będą mogły zacząć składać osoby, które znalazły się w Polsce po 24 lutego i dotąd korzystały z ochrony czasowej - powiedział ekspert BCC ds. legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców Michał Wysłocki w rozmowie z "DGP". 

- Wtedy swój pobyt może zechcieć zalegalizować od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy osób - dodał. 

Prawnicy radzą - wnioski lepiej wysłać tradycyjną pocztą

Zadaniem systemu inPOL, który działa przy Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim w Warszawie, jest umożliwienie zapisania się do złożenia wniosku w urzędzie oraz śledzenia statusu dokumentów pobytowych, w tym decyzji administracyjnej i karty pobytu. 

"I choć sam urząd przekonuje, że to realna opcja, nasi rozmówcy ucinają: nie sposób znaleźć terminu" - napisano w artykule.

Jak oceniono, problemu nie mają za to pośrednicy. Kim są? "To zarówno podmioty zarejestrowane w KRS jako prowadzące działalność z zakresu zatrudnienia, zarządzania stronami www, jak i pojedyncze osoby. Przeważają Ukraińcy, ale Polacy też są" - czytamy w dzienniku.

"W przypadku Mazowsza prawnicy radzą wprost, by omijać inPOL i składać wnioski pocztą tradycyjną, co wydłuża postępowanie, ale data stempla pocztowego oznacza formalne złożenie wniosku pobytowego. Po kilku miesiącach urząd powinien wezwać cudzoziemca na wizytę, co pozwoli wszcząć postępowanie" - podsumowano.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie | uchodżcy | Ukraincy w Polsce | urząd pracy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »