Polski Cukier na minusie co najmniej przez cztery lata

W piątek parlamentarzyści będą debatować nad projektem nowej ustawy cukrowej. Wszyscy związani z branżą cukrowniczą spodziewają się, że minister skarbu wykorzysta tę okazję i ogłosi, ile cukrowni wejdzie do spółki Polski Cukier.

W piątek parlamentarzyści będą debatować nad projektem nowej ustawy cukrowej. Wszyscy związani z branżą cukrowniczą spodziewają się, że minister skarbu wykorzysta tę okazję i ogłosi, ile cukrowni wejdzie do spółki Polski Cukier.

W piątek parlamentarzyści będą debatować nad projektem nowej ustawy cukrowej. Wszyscy związani z branżą cukrowniczą spodziewają się, że minister skarbu wykorzysta tę okazję i ogłosi, ile cukrowni wejdzie do spółki Polski Cukier. Z analizy firmy doradczej wynika, że przez cztery lata PC będzie przynosił straty.

Zgodnie z obietnicą jutro, a najdalej na początku przyszłego tygodnia, minister skarbu powinna przedstawić decyzję, dotyczącą powołania spółki Polski Cukier. Aldona Kamela-Sowińska już zadeklarowała, że firma, która ma sprywatyzować państwowe cukrownie, powstanie. Teraz wszyscy związani z tym sektorem niecierpliwie czekają na decyzję, ile cukrowni wejdzie w skład grupy. MSP ma do wyboru jeden z trzech wariantów przebadanych przez firmę doradczą Pro-Invest International: do PC może wejść 25, 28 lub 33 cukrownie.

Reklama



Cukier pod kreską



Z materiałów, do których dotarliśmy, wynika, że Pro-Invest rekomenduje ministrowi skarbu wariant z 25 fabrykami. W tej wersji do Polskiego Cukru nie wchodzą cukrownie w trakcie prywatyzacji, które chcą kupić zagraniczni inwestorzy, czyli trzy cukrownie z grupy gdańskiej i pięć z grupy kalisko-konińskiej. Te zakłady Ń zdaniem doradcy Ń nie mają zdolności do generowania zysku.

Polski Cukier będzie jednak przynosił straty co najmniej przez cztery lata w każdym z trzech przeanalizowanych wariantów. To wynik rachunku zysków i strat PC wykonanego przez Pro-Invest. Straty będą najmniejsze, kiedy spółka przejmie 25 cukrowni. Wygenerowanie dostatecznej ilości środków dla sfinansowania bieżących potrzeb inwestycyjnych i spłaty zobowiązań ma jej zapewnić opóźnienie wprowadzenia nowych zasad ustalania cen na buraki cukrowe. Doradca zastrzega również, że w zależności od kształtowania rynku cukru restrukturyzacja zakładów z PC będzie wymagać współfinansowana ze źródeł zewnętrznych. Dodaje jednak, że spółka będzie mogła utrzymać nadwyżkę finansową, która pozwoli jej pożyczać pieniądze.



Nerwy na postronki



Zdaniem wielu naszych rozmówców, którzy nie zgadzają się ujawnić swoich nazwisk, minister skarbu jest zwolennikiem utworzenia spółki z 28 cukrowni.

- Taki wariant będzie w ostatecznym rezultacie bardzo korzystny dla niemieckiej firmy Pfeifer und Langen. Jeśli ten inwestor kupi pięć zakładów z grupy kalisko-konińskiej, a jednocześnie Nordzucker nie kupi cukrowni z Pomorza, stanie się drugim pod względem wielkości (po Polskim Cukrze) producentem cukru. Będzie miał około 25-proc. udział w rynku. Udział PC przekroczy 40 proc. Biorąc jednak pod uwagę, że PC będzie miał dużo mniejsze możliwości finansowe, Pfeifer będzie najsilniejszym podmiotem Ń mówi nasz rozmówca.

- Wiele osób z branży nadal pamięta panią minister skarbu z czasów, kiedy pracując w poznańskiej fundacji "Sami Sobie" pomagała wojewodzie prywatyzować cukrownie leszczyńskie. Kupił je Pfeifer und Langen - dodaje inny.

Coraz częściej mówi się, że inwestorzy zaangażowani w prywatyzację zaczną się wycofywać z Polski. Atmosfera jest tak napięta, że kiedy niemiecki Sźdzucker, który czeka na prywatyzację większości cukrowni wschodnich, zmieniał biuro handlowe, urodziła się plotka, że firma wyprowadza się z Polski na stałe. Wczoraj nad losami inwestycji w Polsce zastanawiał się także zarząd Nordzuckera.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Polski Cukier | minister | minister skarbu | skarbu | parlamentarzyści | cukier | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »