Polska nie jest państwem prawa

Tylko 13 proc. obywateli jest przekonanych, że sądy traktują wszystkich tak samo. Ponad połowa społeczeństwa uważa, że władza nie zapewnia przestrzegania prawa. Policja i urzędnicy cieszą się w społeczeństwie większym zaufaniem niż sądy.

Tylko 13 proc. obywateli jest przekonanych, że sądy traktują wszystkich tak samo. Ponad połowa społeczeństwa uważa, że władza nie zapewnia przestrzegania prawa. Policja i urzędnicy cieszą się w społeczeństwie większym zaufaniem niż sądy.

Polska nie jest państwem prawa i dzisiaj raczej oddala się od tej szczytnej konstytucyjnej zasady, niż zmniejsza dystans do upragnionego celu. Takie wnioski nasuwają się nieodparcie po analizie wyników sondażu, który na zlecenie Gazety Prawnej przeprowadziła PBS na reprezentatywnej grupie Polaków. Trudno mówić o państwie prawa, gdy społeczeństwo wystawia tak niskie noty wszystkim najważniejszym instytucjom, które to państwo prawa mają budować. Ponad połowa badanych (55 proc.) uważa, że organy państwa nie zapewniają przestrzegania prawa w państwie. Okazuje się, że policji i urzędnikom Polacy ufają dzisiaj bardziej niż sądom powszechnym, które mają stać na straży równowagi w państwie. Gorsze notowania wśród obywateli mają tylko instytucje ustrojowo polityczne: rząd, któremu ufa 25 proc. społeczeństwa, i Sejm z jeszcze niższą notą (22 proc.). A przecież jeszcze nie tak dawno sędzia na skali zawodowego prestiżu zajmował zaszczytne trzecie miejsce, zaraz za profesorem wyższej uczelni i lekarzem. Teraz jest to 13 miejsce, po murarzu i tokarzu.

Nie tylko z winy polityków

W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wielokrotnie podkreślano, że zaufanie obywateli do państwa i tworzonego przezeń prawa jest ważnym składnikiem państwa prawa. Oczywiście, nawet w najlepiej urządzonym państwie przytrafiają się potknięcia, a prawa i wolności obywateli są naruszane. Wyniki sondażu, który dzisiaj publikujemy, wskazują nieodparcie, że z winy polityków, ale także z winy sędziów, urzędników i samorządowców, narasta w społeczeństwie przekonanie, że zamiast budować państwo prawa, dryfujemy w kierunku państwa wiarołomnego. Lista niespełnionych obietnic państwa jest długa i można ją wydłużać w nieskończoność. Swoją czarną listę mają i przedsiębiorcy, i służba zdrowia, i emeryci, i ludzie młodzi, którzy wyjeżdżają z kraju w poszukiwaniu pracy, i osoby czekające na rekompensaty za mienie zabużańskie.

Wyjątkowo dotkliwa porażka

Po piętnastu latach przemian znów powróciły do naszych instytucji duchy równych i równiejszych. Okazuje się, że sądy, które miały zabezpieczać nas przed niszczącą niesprawiedliwością, same wpadły w pułapkę nierówności. Blisko 80 proc. społeczeństwa uważa, że nasze sądy traktują ludzi w sposób, który nie gwarantuje obywatelom równości wobec prawa. Tylko 13 proc. społeczeństwa jest przekonane, że sądy wszystkich obywateli traktują tak samo. To wyjątkowo dotkliwa porażka naszego wymiaru sprawiedliwości. Dla tych wszystkich ludzi państwo prawa nie jest żadną rzeczywistością tylko fikcja. Ale nasz wymiar sprawiedliwości oskarżany jest nie tylko o stosowanie nierównej miary, pobłażliwość wobec zbrodniarzy, przewlekłość postępowania i bezduszność wobec ofiar przestępstw. Nasz wymiar sprawiedliwości oskarżany jest o coś, czego nie spotyka się w innych krajach. Nasz wymiar sprawiedliwości oskarżany jest o korupcję. Ponad połowa społeczeństwa (53 proc.) uważa, że korupcja w naszych sądach jest zjawiskiem częstym, a tylko 11 proc. jest zdania, że korupcji w wymiarze sprawiedliwości nie ma. Oczywiście, wysuwając zarzut korupcji pod adresem wymiaru sprawiedliwości, trzeba zdawać sobie sprawę, że wszelkie generalizowanie jest niebezpieczne Używając tak ogólnych stwierdzeń jak to, że polski wymiar sprawiedliwości jest skorumpowany, należy zdawać sobie również sprawę z tego, że w ten sposób krzywdzimy po prostu wielu uczciwych, oddanych sprawiedliwości ludzi, krzywdzimy całe grupy zawodowe, które swoją codzienną pracą udowadniają, jak bardzo dobro wymiaru sprawiedliwości leży im na sercu.

Marzenie wielu prawników

Kiedy przed laty spytałem prof. Adama Zielińskiego, ówczesnego rzecznika praw obywatelskich, czy jesteśmy już państwem prawa, odpowiedział mi, że państwo prawa to marzenie. To marzenie wielu Polaków, to marzenie wielu prawników, do którego powinniśmy wszyscy uparcie dążyć. Wyniki sondażu pokazują niezbicie, że dzisiaj jest to dla nas marzenie nieosiągalne. Z jednej strony mamy wszystkie niezbędne instytucje do budowy państwa prawa, ale w praktyce standardy pracy tych instytucji utrzymują się na bardzo niskim poziomie. Tak praca ta jest oceniana przez obywateli.

Reklama

Andrzej Jankowski

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »