Ostatnie akordy negocjacji Polski z UE w Kopenhadze

Pomyślne zakończenie negocjacji akcesyjnych było z dużej mierze do przewidzenia, o czym świadczą bardzo spokojne reakcje rynku finansowego z końca ub. tygodnia, obu stronom: polskiej i unijnej zależało na sukcesie na szczycie w Kopenhadze i tak też się stało.

Pomyślne zakończenie negocjacji akcesyjnych było z dużej mierze do przewidzenia, o czym świadczą bardzo spokojne reakcje rynku finansowego z końca ub. tygodnia, obu stronom: polskiej i unijnej zależało na sukcesie na szczycie w Kopenhadze i tak też się stało.

Teraz pozostaje najistotniejszy i

zdecydowanie bardziej nieprzewidywalny etap - przyszłoroczne referendum akcesyjne. W argumentacji przeciwników i zwolenników wstąpienia do UE, ci

pierwsi będą uwypuklać krótkoterminowe wysokie koszty akcesji do UE (wysokie obciążenia dla budżetu już od pierwszych lat członkostwa, nierówne

warunki konkurencji polskich podmiotów z podmiotami unijnymi np. w przypadku rolnictwa, możliwy wzrost bezrobocia zaraz po wstąpieniu do UE).

Zwolennicy wstąpienia do UE eksponować będą długoterminowe korzyści (inwestycje infrastrukturalne finansowane ze środków unijnych, dostęp do

Reklama

znacznego rynku zbytu, .import. stabilności gospodarczej i politycznej po wstąpieniu do UE). Sądzimy, że wynik przyszłorocznego referendum

akcesyjnego nie jest przesądzony, jak pokazały wyniki ostatnich wyborów samorządowych, wpływy w społeczeństwie ugrupowań politycznych

przeciwnych wstąpieniu Polski do UE rosną, a jednocześnie zaufanie do rządu osiągnęło najniższy od początku urzędowania poziom. I choć nie sądzimy,

by dotychczasowe blisko 70% poparcie dla akcesji deklarujących pójście do referendum spadło poniżej 50%, to nie można wykluczyć sytuacji, w której

referendum będzie nieważne, gdyż frekwencja nie osiągnie wymaganych 50%. Wówczas - wg prezydenckiego projektu ustawy o referendach krajowych:

- rząd mógłby wycofać traktat akcesyjny i go renegocjować, po czym powtórzyć referendum nt. nowych warunków . rozwiązanie to wydaje się obecnie

mało realne; - Sejm ogłasza nowe referendum; albo . traktat akcesyjny poddawany jest pod głosowanie Zgromadzenia Narodowego (połączonych izb

Sejmu i Senatu), do przyjęcia dokumentu wymagana jest większość 2/3 głosów. Wg naszych obliczeń, nawet gdyby klub PiS-u i część PSL (oficjalne

stanowiska obu partii zostaną przedstawione w II połowie stycznia 2003 r.) zagłosowała na .nie., partie jednoznacznie prounijne (m.in. SLD, PO i UP)

posiadają wystarczającą większość, by przyjąć traktat akcesyjny.

Analitycy PKO BP

PKO Bank Polski S.A.
Dowiedz się więcej na temat: traktat | referendum | akordy | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »