Niemcy mają problem z rafinerią PCK Schwedt. Polska stawia warunki

Na mocy porozumienia Polski i Niemiec z grudnia 2022 roku do rafinerii PCK w Schwedt miała popłynąć ropa z Naftoportu w Gdańsku. Strona polska domaga się jednak wywłaszczenia większościowego akcjonariusza - rosyjskiego koncernu Rosnieft. Gotowy do eksportu większych ilości ropy do Niemiec jest Kazachstan. W tej sytuacji dostawy surowca przez Gdańsk stałyby się niepotrzebne.

Rafineria PCK w Schwedt jest piątą co do wielkości rafinerią w Niemczech. Ze statystyk Concawe na rok 2022 wynika, że w PCK Schwedt przerobiono 11,2 mln ton ropy. Concawe jest oddziałem naukowym Europejskiego Stowarzyszenia Rafinerii i reprezentuje 40 firm członkowskich, które posiadają prawie 100 procent zdolności rafinacyjnych w Unii Europejskiej.

W 2022 roku ropa, przetwarzana w Schwedt na olej napędowy, benzynę, paliwo lotnicze Jet A-1 i inne produkty naftowe, była w całości rosyjska. Dostarczano ją rurociągiem "Przyjaźń".

Współpracy rosyjsko-niemieckiej w Schwedt sprzyjał także fakt, że rafineria w ponad 54 proc. należy do rosyjskiego koncernu Rosnieft przez spółki córki Rosnieft Deutschland GmbH (RDG) i RN Refining & Marketing GmbH (RNRM).

Reklama

Od 1 stycznia tego roku Niemcy nie importują już ropy z Rosji. Jest to reakcja na inwazję Rosji na Ukrainę. Wraz z tą decyzją rafineria w Schwedt stanęła przed trudnym wyzwaniem, bo jest zmuszona do całkowitej zmiany źródeł dostaw surowca. Obecnie blisko 50 procent zaopatrzenia w ropę zaspokajane jest przez port w Rostocku za pomocą starego rurociągu Rostock-Schwedt z 1969 roku.

Niespełnione zapowiedzi

Polska i Niemcy zawarły 2 grudnia 2022 porozumienie o współpracy dotyczącej dostaw ropy. Ropa dla Schwedt miała przypływać do Naftoportu w Gdańsku i następnie popłynąć do Schwedt północnym odcinkiem rurociągu Przyjaźń. Polskie ministerstwo ds. klimatu zaznacza jednak stanowczo, że warunkiem realizowania dostaw przez Gdańsk musi być wywłaszczenie Rosnieftu z rafinerii w Schwedt.

Na początku grudnia 2022 roku sekretarz stanu w niemieckim Ministerstwie Gospodarki i Klimatu Michael Kellner (Zieloni) zapewniał o pomyślnie przebiegających rozmowach ze stroną polską, ale także o dobrze rokujących rozmowach z Kazachstanem, które miały umożliwić dostawy do Schwedt z tego kraju. Jednak na początku 2023 roku te zapowiedzi nadal pozostawały niespełnione.

- Nie można wierzyć słowom sekretarza stanu Michaela Kellnera, gdyż w grudniu w Bundestagu publicznie obiecał, że zaopatrzenie rafinerii będzie na poziomie 70 procent. W dniu 31 stycznia musimy stwierdzić, że nie jest to nawet 60 procent - krytykuje politykę rządu w rozmowie z DW wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego CDU/CSU w Bundestagu Sepp Müller.

W wrześniu 2022 roku rząd Niemiec zdecydował o oddaniu obu spółek: Rosnieft Deutschland GmbH (RDG) i RN Refining & Marketing GmbH (RNRM) pod zarząd powierniczy. Status ten nie zmienia jednak faktu, że Rosnieft jest nadal współudziałowcem w rafinerii w Schwedt.

Polski portal energetyczny Biznesalert zapytał eksperta Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) Michała Kędzierskiego, co w praktyce oznacza zarząd powierniczy i jakie są zasady prowadzenia tych spółek w obecnych warunkach. Według niego kierownictwo Rosnieft Deutschland jest teraz z nadania Berlina, więc prowadzą jedną, spójną politykę. Obojgu zależy na tym, żeby zmaksymalizować dostawy ropy i zwiększyć produkcję w Schwedt. Obecnie rafineria bez rosyjskiej ropy pracuje na niecałe 60 procent swoich możliwości. - Taka sytuacja rodzi z kolei napięcia polityczne w Brandenburgii i na linii Berlin-Poczdam. Formalnie rozmowy z Kazachstanem prowadzą firmy, politycznie osłaniane czy też wspierane przez rząd - reasumuje Kędzierski.

Dostawy z Kazachstanu

Starania o dostawy z Kazachstanu Niemcy argumentują brakiem dostaw ropy dla Schwedt przez polski Naftoport. Mimo, że doszło do pierwszych dostaw w grudniu i w styczniu, strona niemiecka zarzuca Polsce, że nie spełnia ona swoich obietnic z grudnia.

- Wygląda na to, że tankowce nie mogą cumować w Gdańsku i nie są tam rozładowywane - krytykuje Sepp Müller. Natomiast umowy z Kazachstanem obejmują 100 000 ton ropy naftowej miesięcznie - powiedział Müller. Taka ilość oznaczałaby dostawy rzędu 1,2 miliona ton ropy rocznie, co nie zmieniłoby znacząco sytuacji z perspektywy rafinerii w Schwedt.

Polityk partii Lewica oraz były minister finansów landu Brandenburgia Christian Görke, który odbył podróż służbową do stolicy Kazachstanu Astany i rozmawiał między innymi z kazachskim ministrem energii Bolatem Aktschulatowem, jest przekonany o gotowości Kazachstanu do eksportu większych ilości ropy do Niemiec. Görke zapewniał Deutsche Welle o możliwości importu kazachskiej ropy przez rosyjski ropociąg Przyjaźń nawet w ilościach sięgających 5-7 milionów ton rocznie. - W takiej sytuacji dostawy przez Gdańsk stałyby się niepotrzebne - uważa Görke.

Aleksandra Fedorska, Redakcja Polska Deutsche Welle

Zobacz również:

Deutsche Welle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »