Nestle nie zamierza wycofać się z Rosji

Nestle wciąż zaopatruje Rosję w produkty pierwszej potrzeby. Szwajcarski koncern żywnościowy, największa na świecie firma spożywcza, mimo agresji Moskwy na Kijów nie zamierza wycofywać się z rosyjskiego rynku. Do zawieszenia tam swojej działalności bezskutecznie zachęcał koncern premier Ukrainy, Denys Szmyhal.

  • W 2021 roku Nestle było w Rosji największym reklamodawcą. Na prezentację swoich produktów szwajcarski koncern przeznaczył tam prawie 46 milionów dolarów (6,12 mld rubli).
  • Jego zyski w Federacji Rosyjskiej osiągnęły w minionym roku 1,8 miliarda dolarów (1,7 mld franków), a z racji płaconych podatków, w 2020 roku Nestle zasiliła rosyjski budżet kwotą 502 milionów dolarów. 
  • Po ataku Rosji na Ukrainę, koncern zawiesił jedynie dostawy na rynek rosyjski kawy Nespresso i wody San Pellegrino. Wciąż zaopatruje rosyjskie sklepy w artykuły pierwszej potrzeby, takie jak żywność dla niemowląt, słodycze i karmy dla zwierząt. 

Reklama

Premier Ukrainy apeluje do Nestle o zawieszenie sprzedaży w Rosji

O opuszczenie Rosji apelował do Nestle Denys Szmyhal, premier Ukrainy. 

Premier Ukrainy poinformował też, że o decyzji pozostania koncernu w Rosji rozmawiał z prezesem Nestle, Markiem Schneiderem, który - relacjonuje Szmyhal - "powiedział, że nie uważa za nieetyczne kontynuowanie pracy w Rosji".

Premier Ukrainy wyraził nadzieję, że wkrótce administracja firmy zmieni zdanie. 

Do informacji tych nie odniósł się koncern. - Uważamy rozmowy z władzami rządowymi za prywatne - przekazało agencji Bloomberg Biuro Prasowe Nestle. Nie skomentowało jednak stanowiska firmy w sprawie kontynuowania działalności w Rosji. "Będziemy nadal robić wszystko, aby dostarczać żywność Ukraińcom w kraju i wspierać ukraińskich uchodźców w wielu państwach" - cytuje BP Nestle Bloomberg.

W sieci rośnie presja o bojkotowanie produktów Nestle

Zapewnienia te nie przekonały internautów. Wkrótce producent KinKatów, rozpuszczalnego kakao i kawy może się zmierzyć z bojkotem swoich produktów. Przybywa użytkowników sieci, którzy zachęcają do omijania ich w sklepach. 

Namawiają do niego również politycy.

Autorzy wpisów wyrażają opinie, że pozostając w Rosji Nestle pomaga Putinowi finansować wojnę na Ukrainie. Pogląd ten podzielił w sieciach społecznościowych premier Ukrainy. 

Zgodnie z danymi ukraińskiego MSZ, do połowy marca 209 zachodnich firm całkowicie opuściło Rosję i przestało współpracować z rosyjskimi partnerami, a 378 częściowo ograniczyło swoją pracę. 

Są wśród nich największe marki samochodów, sieci fastfoodów - z KFC i McDonaldem włącznie, a także Nike, Shell, Coca-Cola i ZARA.  Z wizją bojkotu mierzą się zaś ci, którzy podobnie jak Nestle pozostają w Rosji. Wciąż swoje produkty sprzedają: 

  • Auchan, 
  • Decathlon, 
  • Pirelli 
  • Leroy Merlin. 

Ewa Wysocka 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nestle | Nestle Polska SA | sankcje dla Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »