Najlepiej zarabiające nieżyjące osobistości

Na naszej siódmej liście "Najlepiej zarabiających nieżyjących osobistości" znalazło się w tym roku 13 legendarnych postaci, które przez ostatnich 12 miesięcy łącznie zarobiły 232 miliony dolarów. Wiele z nich to powszechnie znane gwiazdy (Elvis, Marilyn, Warhol), które wciąż wzbudzają podziw na całym świecie i pozostają obiektami pożądania szefów firm marketingowych.

W rzeczy samej, wszyscy członkowie tegorocznego klubu są centralnymi postaciami niesamowicie zyskownych - i ciągle rosnących - imperiów handlowych. Nazwisko Alberta Einsteina służy do promocji płyt DVD "Baby Einstein". Książki Theodora "Dr. Seussa" Geisela są żelazną pozycją bibliotek dla dzieci na całej planecie. Setki przedstawień You're a Good Man, Charlie Brown wypychają co roku portfel twórcy Peanuts, Charlesa Schulza-wraz z komiksami, które nadal pojawiają się w tysiącach dzienników na całym świecie.

Jednak nawet wśród nieżyjących może być tylko jeden Król. Elvis Presley powraca na pierwsze miejsce listy po tym, jak jego imperium w zeszłym roku przyniosło dochód 49 milionów dolarów. CKX Entertainment, notowana na giełdzie firma zarządzająca całością królestwa Elvisa, w której córka artysty, Lisa Marie Presley, zachowała 15% udziałów, zapowiedziała tego lata gruntowny remont Graceland, chcąc w ten sposób uczcić 30 rocznicę śmierci Króla. W odrestaurowanej posiadłości mają się pojawić: nowe hotelowe centrum konferencyjne, nowoczesne muzeum multimedialne i nowy, bardziej elegancki ośrodek dla gości.

Na zdjęciach: Najlepiej zarabiające nieżyjące osobistości
Na zdjęciach: Najbardziej wpływowe osobistości
Na zdjęciach: Najlepiej zarabiające gwiazdy estrady
Na zdjęciach: Znane postacie, które zaczynały od zera
Na zdjęciach: Najdroższe zdjęcia gwiazd

Planowane inwestycje już się zwracają: dochód Graceland wzrósł w tym roku o 15% osiągając 35 milionów dolarów. Do tego należy doliczyć tantiemy z muzyki Elvisa i płyt DVD oraz wpływy z umów licencyjnych, takich jak zawarty z Cirque du Soleil kontrakt na rewię poświęconą Elvisowi, która będzie wystawiana w Las Vegas.

Reklama

Natomiast największa gwiazda 2006 roku w ogóle nie pojawiła się na tegorocznej liście. Kurt Cobain, były frontman Nirvany, rok temu zadebiutował na naszej liście od razu na pierwszym miejscu, po tym jak wdowa po nim, Courtney Love, sprzedała część katalogu utworów artysty za domniemane 50 milionów dolarów. Tego typu transakcja zazwyczaj otwiera drzwi do kolejnych przychodów, lecz zarobki Cobaina w 2007 roku nie zapewniły mu miejsca w rankingu.

John Lennon, z czwartego awansuje w tym roku na drugie miejsce, dzięki zarobionym 44 milionom dolarów. W lutym, The Beatles zakończyli piętnastoletnią batalię z Apple Inc. dotyczącą działalności tej firmy w branży muzycznej. (Komercyjną stroną twórczości The Beatles zarządza przedsiębiorstwo Apple Corps.) Dwa miesiące później, The Beatles podpisali ze swoją wytwórnią EMI ugodę po długotrwałych sporach związanych z ponoć nie zapłaconymi tantiemami. Ugoda podobno została osiągnięta kosztem 100 milionów dolarów, z których część zasiliła konto jednego z nieżyjących Beatlesów, George'a Harrisona, który w tym roku uplasował się na czwartym miejscu zestawienia, z zarobkami szacowanymi na 22 miliony dolarów.

Teraz, gdy Apple i The Beatles zakończyli spory, analitycy giełdowi z niecierpliwością oczekują ogłoszenia przez szefa Apple, Steve'a Jobsa, decyzji o udostępnieniu archiwum muzycznego Beatlesów do pobierania z należącego do Apple sklepu muzycznego iTunes. Pod koniec sierpnia, akcje Apple podskoczyły o prawie 6%, gdy pojawiła się plotka, że wkrótce ze strony korporacji padnie taka deklaracja. Jak dotąd nie było żadnego komunikatu w tej sprawie, a iTunes prowadzi sprzedaż solowych nagrań muzyków z cudownej czwórki.

Tworząc nasz ranking nieżyjących znanych osobistości braliśmy pod uwagę ich zarobki w okresie od października 2006 do października 2007. Z tej przyczyny nie uwzględniliśmy w nim niedawno zmarłej supergwiazdy, Luciano Pavarottiego, który odszedł od nas we wrześniu. Uznaliśmy, że większość dochodów artysty przypadających na interesujący nas okres zostało zgromadzone jeszcze za jego życia.

Nowe postacie na liście nieżyjących osobistości to "King of Cool" Steve McQueen (6 milionów USD) i "Godfather of Soul" James Brown (5 milionów USD). Raper Tupac Shakur powraca do rankingu z kwotą 9 zarobionych milionów USD-debiutował już w 2002 roku, by szybko wypaść z zestawienia-dzięki majowej sprzedaży praw do katalogu utworów za 5 milionów dolarów. Ponad dziesięć lat po tym, jak artysta został zamordowany w 1996 roku w ulicznej strzelaninie (ciągle nie ustalono zabójcy), Tupac pozostaje łakomym komercyjnym kąskiem. Podobno trwają prace nad biografią filmową Tupaca, grą wideo i - uwaga! - show na Broadway'u.

Ustalenie wysokości zarobków gwiazd to nie lada wyzwanie. Natomiast w przypadku nieżyjących osobistości, może to okazać się ponad ludzkie siły. Właśnie tak można określić próby oszacowania dochodów niedawno zmarłego mega-producenta, Aarona Spellinga, którego imperium nadal zbiera tantiemy za każdą powtórkę Love Boat i Melrose Place we wszystkich telewizjach świata.

Tantiemy od dawna pozostają największym źródłem dochodów nieżyjących znanych osobistości, jednak kwestia, do kogo mają one trafiać stała się ostatnio przedmiotem żarliwej debaty w światku showbiznesu.

Anna Strasberg, wdowa po znanym nauczycielu aktorskiego fachu, Lee Strasbergu, odziedziczyła po swoim zmarłym mężu większość majątku Marilyn Monroe. Przed dwoma laty Strasberg pozwała do sądu dwie agencje fotograficzne prowadzone przez potomków osobistych fotografów Monroe za udzielenie praw do zdjęć gwiazdy bez pozwolenia właścicielki praw. (Jeden z tych fotografów, Sam Shaw, jest autorem kultowego zdjęcia Monroe nad kratką nawiewu na stacji metra podczas kręcenia Słomianego wdowca.) Strasberg stwierdziła, że zdjęcia są częścią majątku intelektualnego Monroe, więc tylko jej spadkobiercy mogą z nich czerpać zyski.

Jednak w maju przeciwko niej orzekły kalifornijskie i nowojorskie sądy argumentując, że pojęcie pośmiertnych praw do publikacji nie istniało do momentu wydania odpowiedniej ustawy w 1984 roku, więc Monroe nie mogła nabyć tych praw w momencie swojej śmierci. (Ustawa ta, nazywana "Ustawą o nieżyjących osobistościach" przyznaje pośmiertne prawa na okres 70 lat.) Wyroki sądów otworzyły drogę innym firmom do nabywania praw licencyjnych do zdjęć Monroe bez zgody opiekunów jej majątku.

Takie orzeczenie sądu uczyniło z gwiazd, które zmarły przed 1984 rokiem łatwy cel dla łowców umów licencyjnych, którzy nie muszą teraz przejmować się zdaniem ich spadkobierców. Na początku października, stan Kalifornia uchwalił prawo znoszące ważność niedawnych werdyktów sądów i przyznające pośmiertne prawa do publikacji spadkobiercom osobistości, które zmarły przed 1984 rokiem. Jednak nadal nie wiadomo, jaki będzie ostateczny wpływ tego prawa na los spornych zdjęć Monroe.

Na zdjęciach: Najpotężniejsze osobistości

Lea Goldman i Jake Paine

Forbes
Dowiedz się więcej na temat: beatles | najlepiej zarabiający | życia | zarabianie | żyły | Apple | zyciem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »