Kolejna chińska marka smartfonów z zakazem sprzedaży w Niemczech

Marka smartfonów vivo, należąca do chińskiego koncernu BBK Electronics, musi wycofać się z Niemiec, o ile zamierza sprzedawać sprzęt oparty na technologii Nokii. To kolejna marka należąca do tego producenta, która znalazła się na cenzurowanym.

O decyzji Sądu Rejonowego w Mannheim poinformowała sama firma.

"Z rozczarowaniem przyjęliśmy decyzję Sądu Rejonowego w Mannheim i poczyniliśmy przygotowania do zawieszenia sprzedaży i marketingu produktów za pośrednictwem oficjalnych kanałów vivo Germany, jeśli to konieczne" - wskazano w oficjalnym oświadczeniu. 

Smartfony vivo nie będą mogły być sprzedawane w Niemczech. To efekt sporu z Nokią

Niemiecki sąd zdecydował, że vivo nie będzie mógł sprzedawać w Niemczech telefonów, o ile te będą zawierały technologię opatentowaną przez Nokię. Umowa licencyjna na technologię między vivo a Nokią obowiązywała do 2021 roku i nie została przedłużona.

Reklama

Zakaz sprzedaży dla chińskiej marki to kolejna tego typu decyzja, z którą musi się mierzyć BKK Electronics, właściciel vivo. Wcześniej taką samą sankcję nałożono na marki Oppo i OnePlus. Powodem tamtej decyzji również był nierozwiązany spór licencyjny z Nokią.

"Negocjowaliśmy z Nokią odnowienie wzajemnych licencji, ale jak dotąd nie udało nam się dojść do porozumienia. Jesteśmy głęboko przekonani, że Nokia nie wywiązała się jeszcze ze swojego obowiązku oferowania licencji na warunkach FRAND (to termin używany w prawie własności intelektualnej na określenie warunków uczciwych, rozsądnych i niedyskryminujących - red.)" - podaje w swoim oświadczeniu vivo.

"Przygotowujemy się do odwołania od decyzji i rozważymy inne opcje. W międzyczasie będziemy kontynuować negocjacje z firmą Nokia w celu rozwiązania sprawy zgodnie z warunkami FRAND" - wskazuje chińska firma.

vivo dodaje, że plany "dotyczące długoterminowego zaangażowania na rynku niemieckim pozostają niezmienione", a "vivo zamierza być nadal obecne w Niemczech w przyszłości". Producent dodał, że wyrok sądu w Mannheim nie ma wpływu na działalność firmy poza granicami Niemiec.

Jak podają autorzy bloga nokiamob.net, Nokia przygotowuje się obecnie do złożenia analogicznych pozwów w Finlandii, we Francji oraz w Holandii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: telefony | Chiny | Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »