Jaki jest dług Polski poza budżetem? Minister chce ujawnić "prawdziwy obraz"

Minister finansów Andrzej Domański zapowiedział we wtorek, że celem rządu jest zwiększenie transparentności finansów publicznych. Wyjaśnił, że "w najbliższych tygodniach" zostaną przedstawione szczegóły ne ten temat - zbierane są informacje, które mają na celu pokazanie "prawdziwego obrazu" dotyczącego wydawania pieniędzy poza budżetem państwa.

Szef resortu finansów był we wtorek gościem porannej rozmowy w Radiu Łódź, w której był pytany m.in. o obecny stan finansów państwa. Jak mówił Domański, krok po roku stan finansów publicznych staje się coraz bardziej przejrzysty.

- Naszym celem jest zwiększenie transparentność finansów publicznych. Widzimy, że w ostatnich latach poczyniono wiele działań, które zmniejszają nie tylko transparentność, ale również stabilność finansów publicznych. Już w najbliższych tygodniach będziemy o tym mówić znacznie więcej. Jeszcze nie wszystko zostało przez nas przedstawione - powiedział.

Reklama

Inwestycje motorem wzrostu gospodarczego

- Zbieramy (informacje), żeby pokazać prawdziwy obraz finansów publicznych; żeby każdy mógł zobaczyć, ile tak naprawdę mamy pieniędzy poza budżetem. Jak bardzo skomplikowany jest system finansów publicznych, a w takim skomplikowanym systemie możliwość kontroli obywateli, de facto polityków, jest mocno ograniczona - wskazał Domański.

Oceniając obecny stan gospodarki minister wskazał, że dynamika jej rozwoju w ostatnich miesiącach przyspieszyła i w tym roku przewidywany jest wzrost w tempie przekraczającym 3 procent

- W tamtym roku było to praktycznie 0 proc. Widzimy więc, że to przyspieszenie jest bardzo wyraźne. Polska wróciła tam, gdzie jest nasze miejsce, czyli do grona najszybciej rosnących państw UE, ale oczywiście nasze ambicje są większe. Chcielibyśmy, aby gospodarka nadal przyspieszała, żeby w 2025 r. tempo wzrostu gospodarczego było bliższe 3,5, może 4 proc. Ale aby tak się stało, potrzebne są inwestycje - przekonywał.

Ekonomiści: Budżet państwa wymaga naprawy

Na konieczność przeprowadzenia szczegółowego audytu stanu finansów publicznych wskazywali jeszcze w grudniu, po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska ekonomiści. Dr Sławomir Dudek prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych i Ludwik Kotecki, dyrektor Instytutu Odpowiedzialnych Finansów i członek Rady Polityki Pieniężnej w swojej analizie wskazywali, że skala nieprzejrzystości stanu budżetu państwa, jaką pozostawił po sobie rząd PiS, jest olbrzymia. 

"Co czwarta złotówka zadłużenia została pożyczona w funduszach realizujących wydatki poza ustawą budżetową, poza kontrolą parlamentu, w sposób sprzeczny z zasadami demokratycznego państwa prawa. Sejm oceniając wykonanie budżetu za 2022 rok otrzymał sprawozdanie zawierające zaledwie 12 proc. całości deficytu budżetowego. "Szara strefa" budżetu w deficycie wyniosła 88 proc. Ten budżet nie przeszedł audytu Najwyższej Izby Kontroli, nie dostał pozytywnej opinii w przedmiocie absolutorium. Polski podatnik zapłaci za zadłużenie w funduszach poza ustawą budżetową kilkanaście miliardów dodatkowych odsetek w porównaniu do skarbowych papierów wartościowych - to ogromna niegospodarność" - napisali. 

Zwrócili jednocześnie uwagę na funkcjonowanie pozabudżetowych funduszy w Banku Gospodarstwa Krajowego i Polskim Funduszu Rozwoju, m.in. Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Dlatego postulowali, w ramach rekomendacji naprawy finansów publicznych, włączenie do ustawy budżetowej wszystkich wydatków realizowanych poprzez tego typu fundusze. Ponadto podkreślali m.in., że konieczne jest zarządzanie budżetem zgodnie z zasadami praworządności i przejrzystości, przedstawianie realnych informacji na temat deficytu czy utworzenie rejestru danin publicznych. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Domański | finanse publiczne | budżet państwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »