"Forbes": Rosja znacząco zwiększyła import czipów z Chin

W 2022 roku, po rozpoczęciu wojny, Rosja znacznie zwiększyła import czipów; jego wartość wzrosła z 1,8 mld dolarów w okresie styczeń-wrzesień 2021 r. do 2,45 mld dolarów w analogicznym okresie roku 2022, a większość sprzętu pochodzi z Chin - poinformował ukraiński oddział magazynu "Forbes".

Chiny są największym dostawcą do Rosji

"Forbes" powołuje się na raport przytoczony przez Elinę Rybakową, ekonomistkę z Instytutu Finansów Międzynarodowych z siedzibą w Waszyngtonie. Z raportu wynika, że po nałożeniu sankcji na Rosję, Chiny interweniowały w celu wsparcia dostępu tego kraju do chipów i ma to ogromne przełożenie na wartość importu czipów przez Rosję. Chiny są obecnie ich największym dostawcą do Rosji.

Podobnie rzecz się ma z półprzewodnikami i elektronicznymi układami scalonymi. Rybakowa powołuje się na analizę Fundacji "Wolna Rosja" dotyczącą skuteczności amerykańskich sankcji wobec Rosji, z której wynika, że wartość chińskiego eksportu półprzewodników z Chin do Rosji wzrosła z 200 mln dolarów w 2021 r. do ponad 500 mln dolarów w 2022 r.

Reklama

Ponadto w raporcie mowa jest o tym, że w 2022 roku, pomimo sankcji, Rosja nadal importowała drony i komponenty do ich produkcji, a także silniki, w szczególności z Chin.

Po wybuchu wojny w Ukrainie większość wysokich przedstawicieli armii zaczęła ponownie rozważać zasady prowadzenia rozpoznania taktycznego z wykorzystaniem bezzałogowych samolotów. Doświadczenie pokazuje, że nie ma sensu inwestować milionów dolarów w drony drogie o ograniczonych możliwościach. Do wojny potrzeba wielu tanich dronów, które można szybko i łatwo wyprodukować na masową skalę - napisał "Forbes".

Rosja intensywnie wykorzystuje irańskie drony

Siły zbrojne Ukrainy wykorzystują obecnie potężne drony rodzimej produkcji oraz drony zdolne do zrzucania ciężkich min i materiałów wybuchowych. Niedawno ukraiński koncern zbrojeniowy Ukroboronprom ogłosił zakończenie prac nad krajowym dronem o zasięgu 1000 km i masie ładunku do 75 kg. Nie mówi się jednak jeszcze o masowej produkcji na dużą skalę - podkreślił magazyn.

Od sierpnia Rosja intensywnie wykorzystuje irańskie drony Shahed-136 do zmasowanych ataków na ukraińskie cele. Według niepotwierdzonych informacji Moskwa zamówiła w Iranie około 2500 takich dronów - przypomniał "Forbes".

Ukraina natomiast kupiła około 1400 dronów, głównie do rozpoznania, i planuje opracowanie modeli bojowych, które mogą zaatakować drony używane przez Rosję. Ukraińskie Ministerstwo Obrony podpisało już 16 umów z krajowymi producentami dronów, a na ich zakupy planuje się przeznaczyć około 20 mld hrywien (równowartość 550 mln dolarów).

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Forbes | wojna w Ukrainie | uzbrojenie | czipy | drony | sankcje wobec Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »