Energia z morza nie tylko z wiatraków. Naukowcy opracowują nowe rozwiązania

Europa bada potencjał mórz i oceanów w zakresie projektów energetycznych. I chodzi tu nie tylko o morskie elektrownie wiatrowe. Planowane jest odzyskiwanie energii z fal. Rozpoczęto właśnie realizację projektu, który pochłonie prawie 20 mln euro. Celem jest komercjalizacja tego typu rozwiązań na większą skalę.

W projekcie nazywanym WEDUSEA weźmie udział 14 partnerów ze świata nauki i przemysłu. Zaplanowany jest on na cztery lata. Finansowanie pochodzi z Innovate UK i z programu unijnego Horyzont Europa. Prace koordynowane będą przez irlandzką firmę, która opracowała urządzenie wykorzystujące energię fal, OE35.

Pierwsza faza polegać będzie na opracowaniu modelu umożliwiającego generację 1 MW. Urządzenie zostanie podłączone w miejscu testowania energii fal, w Europejskim Centrum Energii Morskiej na archipelagu Orkady położonym na północ od kontynentalnej części Szkocji. Następnym etapem będzie komercjalizacja. Europejskie Centrum Energii Morskiej chce doprowadzić do powstania farmy pilotażowej o mocy 20 MW.

Reklama

Spadek kosztów spopularyzuje technologię

Działania podjęte w ramach programu mają poprawić wydajność, niezawodność i skalowalność technologii pozyskiwania energii z fal oraz zmniejszyć LCOE (koszt energii wytwarzanego przez cały okres eksploatacji) o ponad 30 proc.

Wody mórz i oceanów stanowią potencjalne duże źródło energii, znajdują się one bowiem w stałym ruchu za sprawą prądów, pływów i fal. - Przewidujemy, że naturalna energia oceanów na świecie pewnego dnia zasili większość sieci - mówi Tony Lewis, dyrektor techniczny Ocean Energy. Uważa, że w miarę redukcji kosztów tej technologii, będzie ona coraz bardziej popularna.

Jak na razie jednak nie stanowi ona zauważalnego udziału w generacji energii z odnawialnych źródeł. Na całym świecie w 2021 r. do sieci trafiło 1,38 MW energii fal. Dla porównania, Europa zainstalowała w tym czasie 17,4 GW mocy wiatrowej.

Duży potencjał do wykorzystania

Najbardziej perspektywiczne, jeśli chodzi o potencjał tego typu źródeł, są północne wybrzeża Wielkiej Brytanii, zachodnie wybrzeża Europy i wybrzeża Oceanu Spokojnego.

Fale mogą osiągać nawet 20 m wysokości, ich siła i wysokość zależna jest od wiatru, ale też od topografii dna morskiego. Im większa fala, tym więcej energii może wytwarzać. Fale mogą napędzać turbinę wodną albo powietrzną. 

Problemem jest zmienność wysokości fal i wytrzymałość elektrowni. Poza tym nie jest dostatecznie przebadany wpływ prądów morskich na ekosystemy, nie wiadomo do końca, czy osłabienie prądów nie zaburzyłoby ich równowagi.

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odnawialne źródła energii | energia | Europa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »