Czy uda im się wywalczyć wyższe pensje?

Lider krajowej "Solidarności" Janusz Śniadek powiedział w poniedziałek w Łodzi, że związek rozpocznie wkrótce kampanię pod hasłem "Niskie płace barierą rozwoju Polski". Akcja miałaby ruszyć na przełomie stycznia i lutego.

Związkowcy chcą, aby płace - jak się wyraził - "zaczęły nadążać za wzrostem wydajności". Według niego, jest to konieczne m.in. po to, by zahamować wyjazdy na zachód Europy wykwalifikowanych pracowników.

Przewodniczący "Solidarności" poinformował również, że walka o wzrost płac jest dla związku jednym z trzech najważniejszych zadań do zrealizowania w ciągu najbliższych lat. - Oczekujemy, że podwyżki płac będą miały miejsce we wszystkich branżach, będą dotyczyły wszystkich grup zawodowych - apeluje Śniadek.

Kolejnym priorytetem będzie obrona związkowców, którzy za swoją działalność są szykanowani w pracy i zwalniani.

Reklama

Trzecim ważnym zadaniem "S" ma być rozwój związku przez zwiększanie liczby jego członków.

Przewodniczący "S" poparł sejmowe projekty Prawa i Sprawiedliwości, dotyczące tzw. deubekizacji. Ma ona polegać m.in. na odebraniu przywilejów emerytalnych i rentowych funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa PRL. Według Śniadka, w chwili kiedy milionom starszych ludzi pogarszają się warunki życia, wysokie emerytury b. funkcjonariuszy SB są niezasłużone.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | śniadek | Janusz Śniadek | uda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »