Czeska gorączka złota. Wielkie złoża czekają na wydobycie, jednak jest haczyk

W Czechach ponownie rozbrzmiewa dyskusja na temat wydobycia złota, którego złoża leżą pod górami parku narodowego. Do tamtejszego Ministerstwa Środowiska wpłynęły nowe zapytania o możliwość rozpoczęcia prac badawczych. Lokalni mieszkańcy się sprzeciwiają, jednak ich głos może zgłuszyć potencjalny zysk z wykopalisk kruszcu. Szacuje się, że tamtejsze złoża liczą 120 ton, czyli są warte blisko 8 mld euro.

Park Narodowy Szumawa leży na południu Czech. Lokalni mieszkańcy lubią o tym regionie mówić jako o skarbie natury. Jednak nie tylko lasy i góry są tutaj cenne. W okolicach miejscowości Kasparskie Hory leżą bowiem ogromne złoża złota. Szacuje się, że może to być nawet 120 ton kruszcu.

Czesi śpią na żyle złota. Ministerstwo zadecyduje, czy pozwoli ten kruszec wydobyć

Jak informuje czerski serwis aktualne.cz, dyskusja o ewentualnym wydobyciu złota wróciła z uwagi na wnioski, jakie wpłynęły do Ministerstwa Środowiska. Z zapytań o możliwość rozpoczęcia prac poszukiwawczych, będących pierwszym krokiem do przyznania decyzji na wydobycie, wystąpiły trzy firmy. Wśród nich znalazła się nawet państwowa spółka Diamo, której główna działalność stoi naprzeciw zgłaszanym zamiarom, ponieważ firma zajmuje się likwidacją starych kopalni.

Reklama

Tym samym państwowe władze ponownie pochylą się nad możliwością wydobycia złota z terenów, które są objęte szczególną ochroną. Już wcześniej takie zamiary były odrzucane. Przed kilkudziesięcioma laty z kwitkiem odprawiono komunistów, w latach 90. prywatne firmy górnicze z Kanady. Ostatnie wydobycie kruszcu z tych regionów miało miejsce ponad sto lat temu.

Mieszkańcy wyrażają ponownie swój głośny sprzeciw. Jesienią ubiegłego roku odbył się w tej sprawie lokalny plebiscyt, w którym jednogłośnie nie wyrażono zgody na wznowienie prac górniczych w regionie.

Jednak mogą oni nie mieć szans w starciu z potencjalnymi zyskami liczonymi przez urzędników. Jak wskazuje czeski portal, 120 ton złota to równowartość ponad 130 miliardów koron. Dla porównania jest to suma bliska 8,4 mld euro czy 22 mld zł. Jednocześnie poza złotem badania wskazywały, że w tym regionie znajdują się także złoża wolframu, wydobycie którego może przynieść kolejne miliardy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: złoto | Czechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »