Czesi mogą ogłosić sukces? Sprowadzili inflację do jednocyfrowych poziomów

Inflacja konsumencka w czerwcu w Czechach wyniosła 9,7 proc. w relacji rocznej. Jest to najniższy odczyt od ponad półtora roku i pierwszy jednocyfrowy wskaźnik tempa wzrostu cen w regionie.

Jednocześnie dane za ubiegły miesiąc są niższe od rynkowych prognoz, które zakładały odczyt na poziomie 9,8 proc. Przypomnijmy, że inflacja w Czechach w maju wyniosła 11,1 proc. licząc rok do roku. 

W przypadku odczytu w relacji miesięcznej, ceny u naszego południowego sąsiada wzrosły w czerwcu o 0,3 proc., czyli tak samo jak w maju. Tutaj konsensus rynkowy także zakładał wyższy odczyt, bo 0,4 proc.  

Ostatni raz w takim tempie ceny w Czechach rosły w styczniu 2022 r. - wówczas 9,9 proc. rdr. Następne raporty wskazywały na stale rosnącą inflację aż do szczytu odnotowanego w we wrześniu 2022 r. - wówczas 18 proc. Od tego momentu tempo wzrostu cen spada.  

Reklama

Czesi najmocniej docisnęli hamulec inflacji

Odczyt czeskiej inflacji jest pierwszym poniżej dwucyfrowego progu w regionie. Przypomnijmy, że tamtejszy bank centralny był także pierwszym, który zdecydował się na rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp procentowych już w czerwcu 2021 r. i jako pierwszy go zakończył w sierpniu 2022 r. 

W Polsce w czerwcu - jak wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego - ceny konsumenckie wzrosły w ciągu roku o 11,5 proc., wobec 13 proc. w maju. Natomiast w ujęciu miesięcznym nie odnotowano zmian, podobnie jak w maju. 

Według prognoz Narodowego Banku Polskiego jednocyfrowe poziomy tempa wzrostu cen w Polsce mogą pojawić się już we wrześniu. Taki scenariusz, któremu towarzyszyłaby projekcja dalszej szybkiej dezinflacji, może spowodować, że władze monetarne w Polsce rozpoczną dyskusję o obniżkach stóp procentowych.  

Na swoje przełamanie oczekują także Węgry, Słowacja oraz Rumunia. Ostatni z wymienionych był najbliżej tego osiągnięcia już w czerwcu, ponieważ inflacja licząc rok do roku w tym kraju wyniosła 10,2 proc.  

Dane ze Słowacji za czerwiec poznamy już w piątek. Konsensus rynkowy zakłada odczyt na poziomie 10,9 proc. rdr. Natomiast Węgrom jest najdalej to obniżenia inflacji, ponieważ z ostatnich danych wynika, że tempo wzrostu cen w tym kraju w czerwcu wyniósł 20,1 proc. licząc rok do roku.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Czechy | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »