Chiny wprowadzą własne 500 plus? Kryzys demograficzny się pogłębia

Chiny doświadczają kryzysu demograficznego już od jakiegoś czasu, ale okazuje się, że w 2022 roku wskaźnik dzietności osiągnął rekordowo niski poziom 1,09. Informacja została przekazana przez chiński dziennik ekonomiczny "Meiri Jingji Xinwen".

Materiał wywołał duży odzew, ale wkrótce został usunięty wraz z komentarzami na mediach społecznościowych.

W artykule demograf Liang Jianzhang wymienił kilka przyczyn niskiego wskaźnika urodzeń. Obejmują one malejącą populację młodych ludzi, mniejszą liczbę małżeństw (zawieranych coraz później) oraz wysokie koszty opieki nad dziećmi i zmiany w postawach społecznych.

Czy Chińczycy pójdą w 500 plus?

Ekspert zasugerował, że władze powinny czerpać z doświadczeń innych państw z programami prorodzinnymi. Jego zdaniem takie środki, jak proponowane świadczenie w wysokości 1000 juanów (około 560 zł) dla rodzin z dwójką dzieci i dwukrotnie wyższe wsparcie dla rodzin wielodzietnych, połączone ze zwolnieniami z podatku i składek, mogłyby zwiększyć wskaźnik dzietności nawet o 20 proc. Czyżby chodziło o skorzystanie z polskiego modelu 500 plus? Może warto powiedzieć Chińczykom, że on nie do końca działa.

Reklama

Przewodniczący Xi Jinping omawiał problem kryzysu demograficznego w maju. Chińskie władze skupiają się jednak na edukacji, nauce i technologii dla poprawy jakości populacji. Celem jest utrzymanie umiarkowanego poziomu płodności w celu wsparcia przyszłego wzrostu gospodarczego.

Czym właściwie jest wskaźnik dzietności?

Współczynnik dzietności oznacza liczbę dzieci, które urodziłaby przeciętnie kobieta w ciągu całego okresu rozrodczego (15-49 lat) przy założeniu, że w poszczególnych fazach tego okresu rodziłaby z intensywnością obserwowaną w badanym roku, tzn. przy przyjęciu cząstkowych współczynników płodności z tego okresu za niezmienne.

Przyjmuje się, iż współczynnik dzietności między 2,10 a 2,15 jest wartością zapewniającą prostą zastępowalność pokoleń.

(Prawie) cały świat ma demograficzny problem

W 2021 r. (najnowsze dostępne dane) średni wskaźnik dla OECD wynosił 1,58. Dla Polski było to 1,33. Najwyższe miejsca w zestawieniu zajmują Izrael (3,0), Arabia Saudyjska (2,43) i RPA (2,37).

Kryzys demograficzny zdaje się dotykać wyjątkowo mocno wiele państw z Dalekiego Wschodu. Od 2020 roku to Korea Południowa była jedynym krajem spośród członków OECD, który miał wskaźnik poniżej 1, co oznacza kurczącą się populację. Najnowszy odczyt tego wskaźnika (za 2021 r.) wyniósł 0,81. Niewiele lepiej jest w Japonii, gdzie współczynnik dzietności spadł w ubiegłym roku siódmy raz z rzędu. Co gorsza, w ubiegłym roku w Japonii urodziło się niespełna 800 tys. dzieci, czyli najmniej od 1899 r. Współczynnik dzietności dla Kraju Kwitnącej Wiśni wyniósł zaledwie 1,25.

Oprac. KM

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | kryzys demograficzny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »