Ceny ropy jak na rollercoasterze. "Na rynkach była paniczna wyprzedaż"
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną po silnym spadku w czasie porannego handlu. "Na rynkach trwa prawdziwy rollercoaster i chaotyczny handel" - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec kosztowała ok. godz. 9 w czwartek na NYMEX w Nowym Jorku 68,89 USD, wyżej o 0,42 proc. Wcześniej odnotowała ona spadek o 7,2 proc.
Ropa Brent w tym samym czasie na ICE w dostawach na lipiec wyceniana była po 72,86 USD za baryłkę, wyżej o 0,73 proc.
Obawy o możliwą recesję w USA spowodowały spadki cen ropy do najniższego poziomu od XII 2021 r., ale po chaotycznym handlu notowania ropy "wymazały" stratę i teraz rosną.
"Na rynkach była paniczna wyprzedaż ropy" - powiedziała Vandana Hari, założycielka firmy konsultingowej Vanda Insights.
"Obawy o osłabienie rozwoju gospodarczego w głównych gospodarkach na świecie powodują, że notowania towarów są pod presją spadkową" - piszą z kolei w rynkowej nocie analitycy Australia and New Zealand Banking Group. Dodają, że nastroje na rynkach ropy mogą pozostać "niedźwiedzie".
Tymczasem w USA zapasy ropy naftowej w ubiegłym tygodniu spadły o 1,3 mln baryłek, czyli o 0,3 proc. do 459,6 mln baryłek - podał w najnowszym raporcie amerykański Departament Energii (DoE).
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 1,7 mln baryłek, czyli o 0,8 proc. do 222,9 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 1,2 mln baryłek, czyli o 1,1 proc. do 110,3 mln baryłek - podał DoE.