Budżet Nikt nie będzie ustawy łamał

W poniedziałek nie doszło do porozumienia partnerów społecznych z Komisji Trójstronnej w sprawie zgody na skrócenie prac nad budżetem - poinformował PAP Jacek Męcina z PKPP Lewiatan. Sens ewentualnego udzielenia zgody kwestionuje Solidarność.

W poniedziałek nie doszło do porozumienia partnerów społecznych z Komisji Trójstronnej w sprawie zgody na skrócenie prac nad budżetem - poinformował PAP Jacek Męcina z PKPP Lewiatan. Sens ewentualnego udzielenia zgody kwestionuje Solidarność.

W poniedziałek doszło do nieformalnego spotkania partnerów społecznych z Komisji Trójstronnej w sprawie zgody na skrócenie prac nad przyszłorocznym budżetem. Projekt przyjęto, mimo iż Komisja nie zgodziła się na skrócenie - co zaproponował resort finansów - do 27 kwietnia terminów m.in. konsultacji założeń do projektu.

Męcina powiedział, że w spotkaniu nie brali udziału wszyscy partnerzy społeczni - zabrakło Solidarności. Poinformował, że PKPP rozumie, iż ze względu na prezydencję Polski kalendarz wyborczy rząd chce szybciej pracować nad budżetem. "Chcemy rozmawiać na ten temat" - zadeklarował.

Reklama

Natomiast Henryk Nakonieczny z Prezydium Komisji Krajowej "S" uważa, że nie ma żadnych przesłanek, by w ogóle zajmować się sprawą zgody na skrócenie opisanych w ustawie o Komisji Trójstronnej terminów na konsultacje społeczne założeń do budżetu, bowiem projekt budżetu już został przez rząd (wstępnie) przyjęty.

"Rząd działa metodą faktów dokonanych, to jakie ma oczekiwania od partnerów społecznych? Nic nie uzależnia wysłania przez rząd projektu budżetu do parlamentu od zgody na skrócenie terminu konsultacji w sprawie założeń" - powiedział Nakonieczny.

Dodał, że jeżeli rząd liczy na przychylność partnerów społecznych, powinien wykazać się dobrą wolą i rozpocząć rozmowy na temat uruchomienia środków z Funduszu Pracy na aktywne formy walki z bezrobociem oraz podniesienie progów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej.

"Może to wpłynąć na złagodzenie stosunku partnerów społecznych do ewentualnego wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego (w sprawie budżetu na 2012 r. - PAP)" - powiedział. Zastrzegł, że jego słów nie można traktować jako groźby, że związek wystąpi do TK, jeżeli rząd nie spełni postulatów. "Co zrobimy, to wszystko będzie zależało od sytuacji" - dodał.

W ubiegłym tygodniu wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia z partnerami w Komisji, budżet zostanie złożony we wrześniu, zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej, "bo nikt nie będzie tej ustawy łamał".

Projekt budżetu na 2012 r. - przyjęty wstępnie na początku maja przez rząd - przewiduje m.in. deficyt w maksymalnej wysokości 35 mld zł, podwyżki dla nauczycieli od września 2012 r. (o 3,8 proc.) i zamrożenie płac w budżetówce.

OPZZ zagroził, że jeżeli strona społeczna w Komisji nie dojdzie do porozumienia sprawie projektu budżetu i trybu procedowania nad nim, to organizacja może zaskarżyć ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego. Także Solidarność wskazuje na możliwość zaskarżenia budżetu do TK. Związek zarzuca rządowi łamanie zasad dialogu społecznego - w sprawie tej "S" złożyła już doniesienie do Prokuratury Generalnej.

W środę wiceminister finansów Hanna Majszczyk pytana przez PAP, czy jest możliwe procedowanie nad budżetem w sytuacji, gdy nie ma zgody Komisji, powiedziała, iż decyzja zależy m.in. od opinii Rządowego Centrum Legislacji. Przypomniała, że rząd ponownie zwrócił się do Komisji o wyrażenie zgody na skrócenie terminów opiniowania założeń projektu.

RLC poinformowało we wtorek PAP, że jak dotąd nie wpłynęła prośba z Ministerstwa Finansów o wydanie opinii, czy można pracować nad budżetem, gdy na zmianę terminów nie ma zgody Komisji Trójstronnej. Zgodnie z ustawą o Komisji Trójstronnej, konsultacje w sprawie założeń projektu budżetu mogą trwać nawet do 31 lipca.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »