Brykiet zamiast cukru

Krajowa Spółka Cukrowa - KSC chce w zamkniętych cukrowniach przerabiać lucernę i uruchomić produkcję biokomponentów. Nawet bez inwestora, ale za pieniądze z UE

Krajowa Spółka Cukrowa - KSC chce w zamkniętych cukrowniach przerabiać lucernę i uruchomić produkcję biokomponentów. Nawet bez inwestora, ale za pieniądze z UE

Krajowa Spółka Cukrowa (KSC) zapewnia, że nie zostawi załogi zlikwidowanych cukrowni bez nowego zajęcia. Chociaż pracownicy, którzy stracą pracę przy produkcji cukru, skarżą się, że plany są dopiero w powijakach, zarząd zapewnia, że pracuje nad nimi od dawna.

Francuski pomysł- Zgłosiła się do nas firma, który namawia do uruchomienia przerobu lucerny. Inwestorem w przedsięwzięciu byłaby KSC. Postaramy się o środki pomocowe z UE na przygotowanie takiej działalności- mówi Stanisław Kalinowski, członek zarządu KSC. W takiej produkcji specjalizuje się francuski potentat France Luzerne z Szampanii, który w 26 zakładach przerabia lucernę na brykiet wykorzystywany m.in. jako pasza. Francuzi mogliby sprzedać technologię i instalację.

Reklama

Zdaniem specjalistów, dawne cukrownie mają szansę sprawdzić się w tej produkcji ze względu na duże źródła energii (własne elektrociepłownie) i możliwość uzyskania pary do suszenia brykietu.- Nie wiemy jeszcze, czy Francuzi są zainteresowani również udziałem w spółce, bo pierwsze rozmowy biznesowe dopiero przed nami. Dotychczas omawialiśmy kwestię przez pośrednika - wyjaśnia Andrzej Potrykus, szef działu restrukturyzacji KSC.Wykorzystaniem do własnych celów źródła energii w cukrowni Sokołów zainteresowała się również Elektrownia Opole.

Unijne priorytetyDrugim sektorem, w który chce się zaangażować KSC, jest produkcja biokomponentów.- Zrobiliśmy rozpoznanie rynku. Ponieważ UE zakłada zwiększanie wykorzystania biokomponentów, liczymy, że ich produkcja szybko będzie opłacalna - mówi prezes Kalinowski. Spółka cukrowa nie ma jeszcze szczegółowych wyliczeń dla planowanych projektów. Analizę będzie wkrótce przygotowywać jedna z firm doradczych. Po rozkręceniu nowych sektorów KSC chce się wycofać z ich prowadzenia. Stanisław Kalinowski liczy, że w przedsięwzięcie zaangażują się zatrudnieni przy nim pracownicy i wykupią - choćby w ratach - spółkę na własność. Jeśli nie, zarząd poszuka inwestora.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: kalinowski | krajowa spółka cukrowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »