Zaskakujący finał sesji

Na większości europejskich parkietów znów przewagę miała wczoraj podaż, choć niektóre giełdy, w tym również w naszym regionie spędziły dzień pod znakiem lekkiej poprawy nastrojów. Początek głównych indeksów przyniósł wprawdzie próbę odreagowania, jednak pozytywny sentyment nie przetrwał długo.

Na większości europejskich parkietów znów przewagę miała wczoraj podaż, choć niektóre giełdy, w tym również w naszym regionie spędziły dzień pod znakiem lekkiej poprawy nastrojów. Początek głównych indeksów przyniósł wprawdzie próbę odreagowania, jednak pozytywny sentyment nie przetrwał długo.

Dane makro w Europie miały niejednoznaczną wymowę, a więc nie mogły stanowić dla byków istotniejszego wsparcia, a spadki kontraktów amerykańskich nie wróżyły najlepiej początkowi tamtejszych wskaźników, skutecznie gasząc zapał do zakupów. Główne rynki powoli opadały coraz niżej, choć krótko po południu atmosfera nieco się uspokoiła. Kolejnym ważnym momentem było otwarcie sesji za Atlantykiem. Tamtejsze indeksy po krótkim zawahaniu zaczęły mocniej opadać, a najważniejsze z nich kończyły sesję nie tylko na minusach, ale i w blisko dziennych minimów.

WIG20 też otworzył się na plusie po czym zaczął piąć się do góry. Półtorej godziny później nastąpiło przesilenie, ale choć podobnie jak inne giełdy, zaczęliśmy się też cofać, to jednak indeks wszedł w konsolidację w okolicach 2216 pkt., a więc na plusach. Po publikacji pierwszej porcji danych z USA, a zwłaszcza o dochodach i wydatkach Amerykanów, rynek mocnym wzrostem wyszedł na nowe maksima. Optymizm dość szybko spotkał się ze zdecydowaną reakcją podaży, która zniwelowała sporą część odbicia. W końcówce WIG20 zaczął się stabilizować i kiedy wydawało się, że w takim stanie dotrwamy do końca, to na zamknięciu mieliśmy silny skok i nowe szczyty.

Dzięki wczorajszemu skokowi na koniec sesji należeliśmy do najsilniejszych rynków na kontynencie, choć i przez większość dnia rynek opierał się niezbyt dobrym nastrojom na, zwłaszcza na zachodzie. WIG20 powraca w okolice szczytu z drugiej połowy września, jednak styl wczorajszej zwyżki, a głównie zamknięcie, budzić może pewne wątpliwości i nie można uznać go jako wiarygodniejszego sygnału zapowiadającego dalszą poprawę w najbliższych dniach. Już dziś podstawy tego optymizmu mogą zweryfikować mocne spadki w USA. Pod tym wpływem należy więc liczyć się ze słabym początkiem, choć potem możliwe jest uspokojenie w oczekiwaniu na miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy, który może zdecydować o ostatecznych rozstrzygnięciach. Nie należy też zapomnieć, że wpływ może odcięcie prawa poboru. Tym samym już na starcie mamy duże ryzyko przeceny.

Kamil Grabczuk, Jacek Buczyński

Deutsche Bank PBC
Dowiedz się więcej na temat: finał | WIG20 | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »