Wynik greckich wyborów mocno niepokoi

Tematem przewodnim pierwszych godzin handlu na rynkach finansowych w nowym tygodniu są wybory w Grecji oraz w mniejszym stopniu we Francji.

Tematem przewodnim pierwszych godzin handlu na rynkach finansowych w nowym tygodniu są wybory w Grecji oraz w mniejszym stopniu we Francji.

W pierwszym przypadku chodzi o wątpliwości, czy Grecy będą wypełniać zobowiązania związane z międzynarodową pomocą, jaką otrzymały, by kraj uniknął bankructwa. W przypadku Francji natomiast zaniepokojenie budzi to, czy największe państwa strefy euro nadal będą zgodnie współpracować, co ma znaczenie z punktu widzenia możliwości panowania nad kryzysem zadłużeniowym na Starym Kontynencie.

Reakcje inwestorów nie byłyby tak emocjonalne (niemiecki DAX w początkach dzisiejszej sesji tracił ponad 2,5%), gdyby nie ostatnie doniesienia gospodarcze, z których wynika, że ożywienie koniunktury napotyka przeszkody. Wskaźnik PMI dla globalnej gospodarki spadł w kwietniu wyraźnie (do 52,2 pkt z 54,4 pkt miesiąc wcześniej), co potwierdza słabsze tempo rozwoju. Wynik był najsłabszy od 5 miesięcy i niewiele lepszy od ubiegłorocznego dołka. Zatem strach przed nawrotem recesji wydaje się uzasadniony. Kwietniowy odczyt PMI ma dodatkowo niepokojący wydźwięk z uwagi na to, że zaczęła maleć baza porównawcza dla danych gospodarczych. W minionym roku szczyt koniunktury przypadł na marzec. Można więc byłoby się spodziewać, że od kwietnia łatwiej będzie o progres koniunktury choćby z racji na efekt niższej bazy porównawczej.

Reklama

Do inwestorów coraz mocniej dociera, że przyszła koniunktura gospodarcza może być słabsza niż ostatnio przewidywano. Potwierdzeniem tego jest najsłabszy od stycznia odczyt indeksu Sentix w strefie euro, obrazujący oczekiwania gospodarcze inwestorów i analityków.

***

Wynik greckich wyborów mocno zaniepokoił inwestorów, ale na dłuższą metę liczyć się dla nich będą doniesienia gospodarcze

Niemieckie firmy budowlane postrzegają przyszłą koniunkturę w tym sektorze bardzo optymistycznie

Rynki nieruchomości

Znacznym wahaniom podlega w ostatnich miesiącach aktywność sektora budowlanego w Niemczech. Po silnym załamaniu w lutym i gwałtownym odbiciu w marcu, w kwietniu znów nastąpiło osłabienie aktywności. Wskaźnik PMI dla tej części niemieckiej gospodarki obniżył się z 55,7 pkt do 49,8 pkt. Kwietniowy odczyt należy odczytywać jako oznakę stagnacji w budownictwie. W najlepszej kondycji było budownictwo infrastrukturalne, regres koniunktury notowany był w budownictwie komercyjnym oraz mieszkaniowym. W zakresie nowych zamówień też mieliśmy w kwietniu stagnację, co podtrzymuje niepewność co do przyszłej koniunktury w tym sektorze. Odnotowano natomiast dalszy wzrost zatrudnienia. Nie licząc wyjątkowego z uwagi na warunki pogodowe lutego, niemieckie firmy budowlane zwiększają zatrudnienie w każdym miesiącu od początku 2011 r. Przedsiębiorcy spodziewają się poprawy kondycji branży w najbliższych 12 miesiącach. Postrzeganie przyszłości jest wyraźnie lepsze niż średnio w przeszłości.

Zespół analiz Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | niepokój
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »