Winda metali szlachetnych
Ropa zakończyła poprzedni tydzień spadkiem o 1 proc. To wynik obaw rynku o dane makro publikowane w najbliższym tygodniu w USA.
Jednak, jest to bardzo niewielka realizacja zysków biorąc pod uwagę wzrosty z poprzednich dni. Jeśli dołożymy do tego łatwość, z jaką ceny baryłki brent i crude obroniły się na wsparciu na poziomie 100 USD, można spodziewać się kontynuacji trendu wzrostowego. Złoto zatrzymało się po piątkowych spadkach i dziś rano handlowano nim w okolicach 930 USD za uncję. To wynik oczekiwań rynku, że dalsze osłabienie dolara wywinduje w tym tygodniu ceny metali szlachetnych. Za takim scenariuszem opowiedziało się 34 na 46 analityków z giełdy w Chicago (7 zapowiada spadki, a 5 ma nastawienie neutralne). Miedź może również odreagować silne wzrosty z ostatniego tygodnia, jednak sentyment na tym surowcu jest ciągle wzrostowy. To głównie zasługa taniejącego dolara oraz kurczących się zapasów tego metalu, które sprawiają, że rynek w mniejszym stopniu patrzy na kondycję amerykańskiej gospodarki.
Łukasz Mickiewicz