WIG20 podniósł się z upadku
Wygląda na to, że odwrót kupujących w czwartkowe popołudnie był tylko "wypadkiem przy pracy". Inwestorzy uznali, że gwałtowna reakcja na podwyżkę stóp procentowych w Chinach była przesadzona, tym bardziej że giełdy w USA nie zanotowały większych strat.
Dzięki temu sesja rozpoczęła się optymistycznie. Później było już tylko coraz lepiej. Inwestorzy nie zważali zbytnio nawet na to, że w świąteczny poniedziałek nie będą mogli zareagować na wydarzenia na giełdach zagranicznych, a już we wtorek odbędą się wybory prezydenckie w USA. Pod naporem kupujących w górę szły kursy największych spółek uznawanych za ulubione firmy kapitału zagranicznego: Pekao (+4%), TP (+3,5%) czy nawet mocno przecenionego w czwartek KGHM (+2,5%). Zwyżkę o 4% zanotowały też BZ WBK i Softbank.
W efekcie tych zakupów WIG20 zwyżkował o 1,8% przy obrotach niewiele mniejszych niż dzień wcześniej (433,6 mln zł). Istotne jest, że do góry szły nie tylko kursy blue chips. Wzrosły wszystkie główne indeksy, w tym także MIDWIG (+1,4%), który kontynuował odreagowanie z poprzednich dni.
Powodów do zadowolenia nie mieli jednak akcjonariusze Świecia (-0,3%), któremu analitycy DM Millennium obniżyli rekomendację do "redukuj". Zainteresowaniem inwestorów nie cieszył się też Stalexport, którego zysk netto w III kw. spadł o ponad 40% względem analogicznego okresu ub.r.