Ukraina: Premier Azarow: Gaz z Zachodu tańszy niż z Rosji
- Ukraina jest zainteresowana dostawami gazu z Zachodu, gdyż jest on tańszy od surowca, który Kijów kupuje od Rosji - oświadczył w poniedziałek ukraiński premier Mykoła Azarow.
- Ukraina może nabywać gaz z Europy (zachodniej) na znacznie lepszych warunkach, niż z Rosji; w europejskich kontraktach nie ma postulatu "bierz albo płać" (take-or-pay) i nie ma kar za nieodbieranie gazu - oświadczył Azarow.
Premier Ukrainy mówił o zakupach gazu na Zachodzie podczas spotkania z przedstawicielami niemieckiego koncernu Ferrostaal. W ubiegłym roku Ukraińcy podpisali z tą firmą umowę o modernizacji należącego do nich odcinka gazociągu Sojuz. Program pilotażowy objął stację przesyłową w Barze w obwodzie winnickim.
Od 1 listopada 2012 roku Ukraina otrzymuje gaz od niemieckiego koncernu RWE. Do końca 2013 roku Kijów chce kupić od tego dostawcy około 8 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa. Cena gazu dostarczanego z Niemiec przez Polskę wynosi około 360 dolarów za 1000 metrów sześciennych, podczas gdy za taką samą ilość rosyjskiego gazu Ukraina płaci ponad 430 USD.
W sobotę państwowa spółka paliwowa Naftohaz Ukrainy potwierdziła, że rosyjski koncern Gazprom domaga się od niej zapłacenia 7 miliardów dolarów kary za to, że nie odbiera ona takich ilości gazu, jakie przewidziano w kontraktach. Naftohaz odpowiedział, iż uprzedził rosyjskich partnerów o planach zmniejszenia odbioru surowca.
Komentatorzy w Kijowie ocenili wówczas że kara ta jest odpowiedzią Moskwy na decyzję o wydobywaniu na Ukrainie gazu łupkowego. W miniony czwartek porozumienie w tej sprawie Ukraińcy zawarli z koncernem Shell.
Ukraińscy prawnicy przygotowują odpowiedź w sprawie żądania przez Gazprom kwoty w wysokości 7 mld dolarów, jako sankcji za nieodbieranie zakontraktowanej ilości gazu w 2012 roku - podała rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti.
Ukraina liczy na porozumienie z Gazpromem w sprawie niedoboru gazu
Według relacji ukraińskiego ministra energetyki i przemysłu węglowego Eduarda Stawickiego, Ukraina wywiązuje się z kontraktu z rosyjskim Gazpromem. "To oznacza, że Ukraina opłacała odebrany gaz w całości. Co dotyczy żądań finansowych, to prawnicy badają tę kwestię, by dać odpowiednią odpowiedź" - powiedział Eduard Stawicki. Zapewnił też, że Ukrainie uda się porozumieć ze swoim rosyjskim partnerem.
W ubiegłym tygodniu, Gazprom wystawił państwowej spółce Naftogaz Ukrainy rachunek na 7 mld dolarów za to, że nie odbiera ona od Rosji takich ilości gazu, jakie przewidziano w kontraktach.
Ukraińska agencja UNIAN Gospodarka powołując się na wypowiedź analityka firmy konsultingowej RusEnergy, Michaiła Krutichina podała z kolei, że Rosja i Ukraina znalazły się w opozycji, w wyniku czego można spodziewać się takich problemów, jak całkowite wstrzymanie dostaw gazu na Ukrainę.
Sprawdź bieżące notowania gazu na stronach Biznes INTERIA.PL