Symboliczne obroty

Rozpad rządowej koalicji nie spowodował paniki na warszawskim parkiecie.

Rozpad rządowej koalicji nie spowodował paniki na warszawskim parkiecie.

Indeksy GPW rozpoczęły dzień od niewielkiej przeceny i taki stan utrzymał się do zamknięcia notowań. Jednak zawirowania polityczne fatalnie wpłynęły na aktywność rynku. Obroty wyniosły zaledwie 80 mln zł. To kiepski wynik nawet jak na warszawski parkiet.

Rozpad koalicji znacznie mocniej odbił się na rynku walutowym. Kurs złotego spadł wobec euro do najniższego poziomu od 38 miesięcy. Inwestorzy obawiają się, że wyjście PSL z rządu może zagrozić wynikom referendum unijnego, które odbędzie się za sto dni.

Rynku akcji nie ożywiła konferencja prasowa, na której Leszek Miller przedstawił nowych ministrów, zastępujących odwołanych przedstawicieli Polskiego Stronnictwa Ludowego. Gracze wstrzymali się z decyzjami inwestycyjnymi i czekają na efekt prac rządu, który zabiega o poparcie w Sejmie dla gabinetu mniejszościowego. Koalicja SLD-UP dysponująca w 460-osobowym Sejmie zaledwie 212 głosami stara się uzyskać poparcie większości, prowadząc rozmowy z małymi ugrupowaniami i posłami niezrzeszonymi. Efekt tych rozmów okaże się kluczowy m.in dla zatwierdzenia planu reformy finansów, zapowiadanego przez ministra finansów.

Reklama

Niska aktywność rynku była związana dodatkowo z publikacjami raportów finansowych. Po poniedziałkowej sesji swoje raporty miały opublikować TP SA, KGHM oraz Prokom. Rynek obawiał się o wyniki TP SA i narodowy operator stracił prawie 2 proc. Przeceny nie powstrzymały nawet dobre informacje ze strony zależnego od TP SA Centertela.

Operator sieci Idea poinformował, że w minionym roku znacząco zbliżył się do rywali pod względem udziału w rynku. Idea ma już 4,5 mln abonentów i zapowiada dalszy milion w bieżącym roku. Dodatkowo operator spodziewa się, ze jeszcze w tym roku może osiągnąć zyski.

Po sesji TP SA poinformowała, że po czterech kwartałach osiągnęła 840,3 mln zł zysku. Bez zmian pozostał natomiast KGHM, który po sesji podał, że poniósł w minionym roku 270 mln zł straty.

O 1,2 proc. potaniał PKN Orlen. Koncern naftowy opublikował przed sesją raport, w którym zgodnie z oczekiwaniami zakończył rok skonsolidowanym zyskiem na poziomie 486 mln zł, wobec 365,9 mln rok wcześniej. Wyceny koncernu paliwowego nie poprawiły ani zapowiedzi przeznaczenia 10 proc. zysku na dywidendę, ani planowanej sprzedaży aktywów, w tym udziałów w Niezależnym Operatorze Międzystrefowym. Sprzedaż aktywów ma przynieść spółce paliwowej 90 mln dolarów.

Nieciekawe wyniki, kiepski stan budżetu oraz napięta sytuacja polityczna powodują, że indeksom wciąż brakuje sygnału do wzrostów. Rynek już od pewnego czasu znajduje się w okresie konsolidacji, jednak ciągły napływ złych informacji powoduje, że indeksy nie mają na razie powodów do wzrostu.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: rozpad | przeceny | operator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »