Spadek po dziwnym wzroście
WIG 20 odreagował dzisiaj po wczorajszym dziwnym wzroście i spadł o 1,79 proc. przy dwukrotnie niższych obrotach (645 mln).
SYTUACJA NA GPW
Główną przyczyną tak mocnego spadku jest odjęcie prawa do dywidendy od akcji TPSA, w związku z czym były notowane 6,5 procenta niżej. Indeksowi bluechipów nie pomogły dzisiaj ani wzrosty w Europie, ani umocnienie złotego w drugiej części dnia, ani wysokie otwarcie w Stanach. Wydaje się, że inwestorzy zrozumieli, że wczorajsze wzrosty nie miały podstaw fundamentalnych, bowiem realizacja zysków była najbardziej widoczna na spółkach, które zyskały wczoraj najwięcej. PKO BP spadł 3,37 proc., BZWBK zniżkował o 3 proc., a GTC stracił 2,8 proc. Traciły również inne banki- ich indeks stracił 1,7 proc. Indeksy małych i średnich spółek zmieniły się nieznacznie i pozostają w okolicy rekordów wszech czasów.
GIEŁDY W EUROPIE
W środę rosły indeksy na giełdach w Europie Zachodniej, Stanach Zjednoczonych, sesja w Azji również ujawniła przewagę kupujących. Pomimo coraz częstszych komentarzy o przegrzaniu rynku, akcje firm z całego świata drożeją ustalając kolejne rekordy wszech czasów. Inwestorzy wyciągają wnioski z wielomiliardowych transakcji fuzji i przejęć i kursy akcji spółek z danego sektora niemal automatycznie rosną, gdy pojawią się nawet niepotwierdzone komunikaty mówiące o planach konsolidacji określonej branży. W środę liderami wzrostów były firmy telekomunikacyjne - o ponad 3 proc. w ciągu sesji drożały akcje Vodafone, Deutsche Telekom, France Telekom i duńska Royal KPN. Spółki z branży wydobywczej również były obiektem zainteresowania inwestorów, lecz nie z powodu zmiany cen na rynku surowcowym, ale planów połączenia gigantów Rio Tinto oraz BHP Billiton.