Ropa drożeje po doniesieniach z Nigerii

Mimo nierozstrzygniętej sytuacji na EURUSD i braku potwierdzenia zakończenia korekty na rynkach akcji, notowania ropy od trzech dni znów idą w górę.

Mimo nierozstrzygniętej sytuacji na EURUSD i braku potwierdzenia zakończenia korekty na rynkach akcji, notowania ropy od trzech dni znów idą w górę.

Wczoraj baryłka gatunku Brent podrożała o 2 USD - do poziomu 70,30 USD (to już 78,6% zniesienia spadków fali z 19-23 czerwca). Jednym z powodów wzrostu, przynajmniej oficjalnie, był atak grup przestępczych na rurociąg w Nigerii należący do Shell. Ciekawym jest jednak fakt, iż o atakach w Nigerii po raz ostatni często było słychać w pierwszej połowie minionego roku, kiedy to czynnik ten często był jedynie pretekstem do kontynuacji zwyżki cen (ropa z Nigerii jest dobrej jakości, jednak jest to 2-3% globalnej produkcji).

Również obecnie, nie tylko według naszych szacunków, 70 USD za baryłkę ropy jest ceną już wygórowaną. Wątpliwości co do podstaw ostatniego wzrostu cen ma też The Economist (artykuł w ostatnim numerze). Mimo wszystko nie można wykluczyć kolejnej czasowej fali wzrostowej, zwłaszcza, gdyby dolar tracił w relacji do euro. Kluczowym w takim scenariuszu będzie wybicie szczytów z połowy miesiąca na poziomie 72,30 USD. Gdyby natomiast korekta na rynku ropy miała być kontynuowana, obecnie jest najlepszy moment do rozpoczęcia trzeciej fali (spadkowej).

Reklama

Przemysław Kwiecień

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: drożeje | Nigerii | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »