Rentowność bonów wzrosła o 40 punktów

Ministerstwo Finansów sprzedało na dzisiejszej aukcji 13-tygodniowe bony skarbowe o wartości 703,5 mln PLN z oferty wartej 1 mld PLN. Popyt wyniósł 2,1 mld PLN.

Ministerstwo Finansów sprzedało na dzisiejszej aukcji 13-tygodniowe bony skarbowe o wartości 703,5 mln PLN z oferty wartej 1 mld PLN. Popyt wyniósł 2,1 mld PLN.

Przed tygodniem nieudana aukcja bonów była zapowiedzią późniejszej przeceny złotego i wzrostu rentowności obligacji skarbowych. I tym razem wynik aukcji trudno uznać za zadowalający (mówimy wszak o najbardziej płynnych instrumentach skarbowych), ale przynajmniej popyt dopisał. Średnia rentowność sprzedanych bonów wyniosła 6,56 proc. - o 40 pkt bazowych więcej niż przed tygodniem. Ale od tego czasu dzieli nas już cała epoka (wyprzedaż obligacji z zeszłego tygodnia), więc akurat wyższej rentowności nie ma się co dziwić.

Godne uwagi informacje ze świata, to spadek indeksu Ifo do 90,2 pkt (oczekiwano 91 pkt) oraz wzrost sprzedaży nowych domów w USA o 2,7 proc. (oczekiwano spadku o 0,4 proc.).

Reklama

SYTUACJA NA GPW

Poniedziałkowa sesja pokazała, że indeksy w Warszawie nie muszą poruszać się krok w krok za innymi rynkami z regionu, jak miało to miejsce w ubiegłym tygodniu. WIG20 zdołał podnieść się z początkowych niemal czteroprocentowych spadków i w drugiej połowie dnia powrócił nawet powyżej 1600 pkt. (co oznaczało wzrost o blisko 3 proc.).

Niezbyt wysokie obroty stawiały znak zapytania odnośnie wiarygodności popytu, a duże zlecenia sprzedaży z końcówki sesji potwierdziły wątpliwy charakter odbicia - WIG20 finiszował wprawdzie na plusie, lecz znacznie niżej niż jeszcze kilka minut przed zamknięciem notowań. W tym czasie w Europie najsilniej spadła węgierski BUX (o blisko 8 proc.).

Ostatecznie znowu więcej było spółek, których kursy akcji poszły w dół, niż tych, które zyskały na wartości. Podobnie niezbyt optymistycznie kształtował się rozkład obrotów. Papiery CEZ potaniały o ponad 10 proc., a wartość GTC poszła w górę o 7,5 proc.

GIEŁDY W EUROPIE

FED rozpoczął w poniedziałek program skupowania komercyjnych papierów wartościowych, lecz rynek zgodnie z oczekiwaniami zareagował dość umiarkowanym optymizmem - skoro pojawił się pewny popyt ze strony państwa liczba inwestorów chętnych do odsprzedania krótkoterminowych obligacji po wyznaczonej cenie zmalała.

Zyskowność obligacji wymagalnych w ciągu najbliższych 90 dni skoczyła znacznie powyżej 2,88 proc., a tyle właśnie skłonny jest zaoferować FED za papiery o najlepszym zabezpieczeniu na aktywach firm. Udział w programie zgłosiły m.in. General Electric, Morgan Stanley i American Express, ale pierwsze ruchy pokazują, że większość firm obserwowała z boku rozwój sytuacji chociaż od sześciu tygodni pozyskanie krótkookresowego finansowania graniczy z cudem.

Po silnej wyprzedaży z azjatyckich rynków, giełdy w Europie i USA także kontynuowały niechlubną serią spadkową.

Emil Szweda, Łukasz Wróbel

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: popyt | rentowność | bony skarbowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »