Rajd inwestorów detalicznych

Niecałe dwa tygodnie trwał rajd inwestorów detalicznych na silnie shortowanych spółkach w USA. Ta sytuacja zagrażała stabilności finansowej nie tylko w USA, ale również na całym świecie, ze względu na mocno zlewarowane pozycje funduszy hedgingowych. Teraz rynek skupia się już zupełnie na innej kwestii - pakiecie fiskalnym oraz gospodarce.

Niecałe dwa tygodnie trwał rajd inwestorów detalicznych na silnie shortowanych spółkach w USA. Ta sytuacja zagrażała stabilności finansowej nie tylko w USA, ale również na całym świecie, ze względu na mocno zlewarowane pozycje funduszy hedgingowych. Teraz rynek skupia się już zupełnie na innej kwestii - pakiecie fiskalnym oraz gospodarce.

Widać to również w samych wycenach - główne amerykańskie indeksy ponownie znalazły się na historycznych szczytach. Uwaga inwestorów skupia się obecnie na pakiecie fiskalnym, podobnie jak polityków w Stanach Zjednoczonych. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę ostatnie dane z rynku pracy. Zatrudnienie wzrosło, ale patrząc na zatrudnienie prywatne, zaledwie o 8 tys. w poprzednim miesiącu.

Co więcej, rewizje z ostatnich dwóch miesięcy odjęły ponad 200 tys. miejsc pracy. Oznacza to, że sytuacja w Stanach Zjednoczonych wcale nie jest dobra. Wciąż liczba wstępnych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wynosi z tygodnia na tydzień ok. 800 tys., a liczba wniosków kontynuowanych, w tym wniosków związanych z programami pandemicznymi pozostaje na kilkukrotnie wyższym poziomie niż początkiem zeszłego roku.

Reklama

Politycy w USA skupiają się obecnie na tym, aby benefity dla bezrobotnych były utrzymywane tak długo, ile będzie potrzeba, a dodatkowo planują również zwiększyć minimalne wynagrodzenie, nie mówiąc o bezpośrednich wypłatach bonów dla Amerykanów. Zdaniem doradcy ekonomicznego Bidena, koszt związany z rodzącą się inflacją jest o wiele mniejszy niż potencjalne zagrożenie związane z nierobieniem zupełnie niczego pod względem wsparcia dla Amerykanów. Ta sytuacja, przynajmniej na ten moment pobudza dobre nastroje, ale jednocześnie w przyszłości może być zagrożeniem dla ewentualnych dalszych kroków po stronie Rezerwy Federalnej.

Po wczorajszej ogromnej wyprzedaży na GPW dzisiaj mieliśmy bardzo zieloną sesję. Indeks WIG20 rósł dzisiaj o ponad 2% w trakcie południa, jednak na koniec sesji wzrosty zostały ograniczone do 1,6%. Indeks WIG20 zamknął się na poziomie 1957 punktów.

Dobre nastroje mogą być powiązane z poluzowaniem obostrzeń, które dotyczą działalności hotelarskiej czy sportowej. Banki zyskiwały dzisiaj, co może mieć związek z tym, iż Adam Glapiński w trakcie konferencji prasowej stwierdził, iż szykuje się długi okres stabilności stóp procentowych. Wcześniej spekulowano, iż stopy procentowe w Polsce mogą spaść nawet poniżej 0.

Michał Stajnia
Starszy Analityk Rynków Finansowych
XTB

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: załamanie giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »