Pozostajemy zakładnikami losu Grecji

Dzisiejsza sesja została podporządkowana weekendowym wydarzeniom wokół Grecji.

Dzisiejsza sesja została podporządkowana weekendowym wydarzeniom wokół Grecji.

Jeszcze w piątek inwestorzy liczyli na sobotnie porozumienie "ostatniej szansy", ale zostali zawiedzeni zerwaniem rozmów przez grecką stronę i zwołaniem referendum nad projektem pomocowym przedłożonym przez Brukselę.

Tym samym grecka saga po raz kolejny zaskoczyła uczestników rynku nagłym zwrotem akcji. Zamiast porozumienia, Hellada zmuszona została do zamknięcia banków oraz giełdy i wprowadzenia ograniczeń do przypływu kapitału. Nie jest to sytuacja bez precedensu, gdyż wcześniej podobne obrazy można było dostrzec na Cyprze. Wówczas jednak była to odpowiedź na nagłą kryzysową sytuację, a nie na serię kilkumiesięcznych negocjacji, które jedną decyzją premiera Ciprasa zostały przekreślone. Takie zaskoczenie prowadzić musiało do spadków, które o poranku przetoczyły się przez wszystkie europejskie parkiety, zarówno te akcyjne jak i walutowe czy obligacyjne. Skala zniżek nie była równomierna, ale wspólny był fakt niskiego otwarcia i pewnego pogłębienia zniżek, by jeszcze przed południem rozpocząć proces odbudowy indeksów. Finalne zamknięcia stratami o 1,8 proc. w Warszawie czy 3,5 proc. we Frankfurcie z pewnością nie cieszyły, ale jednocześnie nie były tak złe jak to mogło się wydawać o poranku. Jeszcze lepiej wyglądała sytuacja na rynku walutowym, gdzie euro odrobiło całe początkowe straty i tym samym sygnalizowało zaskakującą odporność na całe zmieszanie. Również rynek długu wykazał się względną siłą i wzrosty rentowności włoskich czy hiszpańskich obligacji były dalekie od tych obserwowanych w 2012 roku.

Reklama

Można powiedzieć, że europejski system zabezpieczeń antykryzysowych na czele ze skupem aktywów przez EBC spełnił swoje zadanie i kataklizmu nie doświadczyliśmy. Tym niemniej GPW zobaczyła nowe minima korekty, a niepewność o dalszy los Grecji nie zniknie przynajmniej do najbliższej niedzieli, czyli terminu planowanego referendum. Jak dalej potoczą się losy południowego państwa nie wiemy, ale z pewnością to one pozostaną w najbliższych dniach kluczowe.

Łukasz Bugaj

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: zakladnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »