Ponad 70 proc. finansistów za bankructwem Grecji

Kolejna w krótkim czasie interwencja szwajcarskiego banku centralnego, brak zaufania do strefy euro oraz przyspieszenie prac nad ograniczeniem handlu kontraktami CDS w Europie nie sprzyjają uspokojeniu atmosfery na rynkach.

Kolejna w krótkim czasie interwencja szwajcarskiego banku centralnego, brak zaufania do strefy euro oraz przyspieszenie prac nad ograniczeniem handlu kontraktami CDS w Europie nie sprzyjają uspokojeniu atmosfery na rynkach.

W Azji w środę akcje taniały trzecią sesję z rzędu, na wartości zyskiwały waluty uznawane za bezpieczne (dolar i jen), a cena złota poruszała się kilka dolarów poniżej rekordu wszech czasów (ok. 1250 USD za uncję).

We wtorek na Wall Street o ostatecznym wyniku głównych indeksów znowu zadecydowała ostatnia godzina handlu - tym razem jednak to kupujący wracali przed zamknięciem sesji na rynek. W trakcie notowań indeks S&P500 testował najniższe poziomy - po spadku poniżej lutowych dołków zdołał się odbić i zakończył dzień wzrostem o 1,1 proc.

Reklama

Na rynku walutowym po raz kolejny w ciągu kilku tygodniu interweniował Szwajcarski Bank Narodowy, który nieskutecznie usiłuje przerwać trend umacniania się franka. Nie wróży to niczego dobrego, jeżeli banki centralne stają się traderami i chcą udowadniać tłumowi inwestorów, że jest w błędzie.

Od początku roku frank zyskał na wartości względem euro 7,7 proc., co niewątpliwie przeszkadza szwajcarskim eksporterom. Analitycy Morgan Stanley radzą inwestorom zajmować przeciwne pozycje niż szwajcarski bank centralny i spodziewają się, że kurs pary euro-frank spadnie z obecnego poziomu 1,37 CHF do 1,25 CHF.

Dalszego osłabienia euro oczekuje również większość finansistów pytanych o zdanie przez Bloomberg.

Agencja informacyjna Bloomberg przedstawiła właśnie wyniki najnowszej ankiety przeprowadzanej raz na trzy miesiące wśród zarządzających funduszami.

Na pytanie "czy plan stabilizacyjny dla strefy euro o wartości 750 mld euro powstrzyma rozpad unii walutowej i uchroni rządy państw członkowskich od ogłoszenia niewypłacalności?" twierdząco odpowiedziało tylko 23 proc. pytanych, natomiast odsetek ekspertów pozytywnie oceniających działania przewodniczącego ECB Jean Claude Trichet'a zmniejszył się z 60 proc. w styczniu do 41 proc. w czerwcu.

W dłuższej perspektywie dalszego osłabienia euro względem dolara spodziewa się 60 proc. respondentów. Wśród krajów najbardziej zagrożonych restrukturyzacją zadłużenia znalazła się Grecja (73 proc. ekspertów prognozuje bankructwo, a ponad 40 proc. opuszczenie strefy euro), Portugalia, Argentyna i Hiszpania.

Łukasz Wróbel

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: bankructwo Grecji | strefy | banki centralne | handel | brak zaufania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »