Możliwe ochłodzenie nastrojów

Dobre nastroje inwestujących w akcje na GPW, sprawiły, że indeks dużych spółek ponownie zazielenił się, ustanawiając ponad 1-proc. wzrost. Dzisiejsza sesja powinna przynieść ochłodzenie, które powinno pomóc w kontynuacji wzrostów w następnych sesjach. Niewielki spadek indeksu dobrze wpłynąłby na atmosferę na parkiecie.

Dobre nastroje inwestujących w akcje na GPW, sprawiły, że indeks dużych spółek ponownie zazielenił się, ustanawiając ponad 1-proc. wzrost. Dzisiejsza sesja powinna przynieść ochłodzenie, które powinno pomóc w kontynuacji wzrostów w następnych sesjach. Niewielki spadek indeksu dobrze wpłynąłby na atmosferę na parkiecie.

Za oceanem sesja zamknęła się na rekordowych poziomach. Na zamknięciu Dow Jones rósł o 1,2 proc. Osiągnął 10471,5 pkt. i poprawił tegoroczne maksimum o niespełna 0,1 proc. S&P500 zyskał 1,2proc.. Nasdaq kończył dzień prawie 1,5 proc. zwyżką. Pozytywnym impulsem okazały się dane z rynku nieruchomości. Indeks realizowanych umów sprzedaży domów na rynku wtórnym wzrósł w październiku dziewiąty raz z rzędu, a do tego w ujęciu rocznym najmocniej w historii. Niższa wartość listopadowego wskaźnika ISM została zignorowana przez handlujących. Część analityków uważa, że dane nie były jednak złe, bo indeks utrzymał się powyżej granicy 50 proc., co oznacza iż aktywność przemysłu nadal rośnie.

Reklama

Ponownie w centrum zainteresowania znalazło się złoto, które bije kolejny rekord. W trakcie wtorkowego handlu cena uncji kruszcu przekroczyła 1200 USD. Popyt na złoto zwiększyła wiadomość, że Barrick Gold, największy na świecie producent kruszcu, zlikwidował zabezpieczenia przed spadkiem jego ceny. To wyraz przekonania władz amerykańskiej spółki, iż cena złota nadal będzie rosła. Z kolei Peter Schiff, szef Euro-Pacific Capital, skomentował niedawną wypowiedź Nouriela Roubiniego, profesora ekonomii w Stern School of Business, według którego wzrost ceny złota ma charakter spekulacyjny i nie ma uzasadnienia w fundamentach gospodarczych. Według Schiffa, rządy na całym świecie realizując politykę drukowania pieniędzy powodują zmianę popytu. Towary, szczególnie złoto, musi drożeć kiedy rządy kreują takie ilości pieniądza przy tak niskich stopach procentowych.

Dziś napłyną ważne dane makro z USA. O godz.13.30 inwestorzy zapoznają się z raportem Challengera, który zawiera informacje o zapowiadanych przez pracodawców redukcjach zatrudnienia oraz o pojawiających się nowych ofertach pracy. O godz. 14.15 poznamy ilość odpływu osób pracujących w sektorze prywatnym za listopad. Analitycy oczekują poprawy sytuacji i spadek zatrudnienia o 175tys., wobec wcześniejszej wartości na poziomie 203tys. Na koniec o godz.20 nastąpi odczyt Beżowej Księgi, która zawiera informacje na temat gospodarki USA z uwzględnieniem poszczególnych regionów.

Krzysztof Wańczyk

inwestycje.pl
Dowiedz się więcej na temat: ochłodzenie | złoto | Niemożliwe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »