Lokomotywy przyspieszają zjazd
Elektrim poniżej 40 zł, Orlen zbliża się do 17 zł.
Warszawska giełda powoli obsuwa się, głównie za sprawą największych i najbardziej płynnych spółek. WIG20 spadł wczoraj na fixingu o 0,4%, ale na ciągłych zniżkował o 1,8% (w połowie sesji tracił nawet 3,2%). 19 spółek zanotowało na fixingu swoje 52-tygodniowe minima cenowe. Wśród nich znalazły się PKN Orlen i Netia.
Do "ciekawszych" wydarzeń czwartkowej sesji zaliczyć można spadek Elektrimu poniżej 40 zł podczas notowań ciągłych (przy dużych obrotach - 47 mln zł). W czasie ciągłych przejściowo do zaledwie 17,15 zł spadła cena akcji PKN Orlen. Działo się to jednak przy niedużych obrotach, co świadczy, iż żadne "silne ręce" nie kwapią się na razie do zbierania akcji Orlena z rynku.
- Inwestorzy zaczynają tracić cierpliwość - mówi Robert Sobieraj, analityk COK BH. Jego zdaniem, powodem przeceny jest podaż ze strony inwestorów krajowych. - Negatywne nastawienie do Polski nie jest niczym nowym. To zjawisko było już widoczne kilka miesięcy temu - mówi R. Sobieraj. Jego zdaniem, trudno jednak oczekiwać obecnie jakiejś korekty w górę. Pesymistyczne wnioski wynikają choćby z analizy technicznej WIG20 (indeks ten zakończył czwartek na poziomie 1664 pkt.).