Liderzy są zmęczeni
Pomimo wzrostów na zagranicznych giełdach, główny indeks stracił wczoraj w Warszawie 0,3% i zatrzymał się na poziomie 1188,5 pkt. Obroty były wysokie i w notowaniach ciągłych przekroczyły 257 mln zł.
Spadek WIG20 to głównie efekt taniejących akcji Telekomunikacji Polskiej (-2,2%). Duzi inwestorzy pozbywają się tych papierów, obawiając się podaży ze strony Kompanii Węglowej, która zamierza wkrótce sprzedać walory telekomu otrzymane od Skarbu Państwa. Niewykluczone że niektórzy pozbywają się drożej akcji, robiąc miejsce pod już umówione transakcje po niższym niż obecnie kursie. Wartość obrotu akcjami TP sięgnęła wczoraj aż 100 ml zł.
Spadły także kursy Orlenu (-1,1%) i KGHM (-1,1%). Przekazane wczoraj informacje o planach przeprowadzenia konsolidacji regionalnej pierwszej ze spółek z OMV i MOL nie zrobiły na inwestorach większego wrażenia.
Głębszy spadek indeksu został powstrzymany przez coraz chętniej kupowane ostatnio Pekao (+0,9%). Apetyt na akcje jest spory, biorąc pod uwagę odbieraną podaż notowanych praw do akcji nowej emisji banku (373 tys. sztuk). Papiery te objęło kilka miesięcy temu 38 pracowników banku z grupy menedżerskiej po 55 zł w ramach programu motywacyjnego. Wczoraj za PDA płacono ponad 90 zł.
Wzrósł także kurs BZ WBK (+2,7%). To m.in. efekt wydanych ostatnio pozytywnych rekomendacji. Papiery większości pozostałych banków straciły na wartości.
Wzrosty na Nasdaq pozytywnie wpływają na postrzeganie polskiego sektora technologicznego. Prokom zyskał wczoraj 0,4, a Softbank aż 4,1%. Ponownie rośnie Szeptel (+7,8%), który prawdopodobnie jeszcze raz będzie próbował pokonać granicę 3 zł. W odwrocie znaleźli się akcjonariusze Getinu (-7,1%), gdy okazało się, że debiutujące wczoraj prawa poboru do nowej emisji nie cieszą się zbytnim powodzeniem.
