Kurczy się zapał inwestorów
Ostatnie bicie rekordów na warszawskim parkiecie przestało już być dla inwestorów priorytetem. Nie ma co się dziwić. Od minimum z 25 lutego bieżącego roku, indeks blue chipów wzrósł już ponad 16proc.
Część inwestorów wykorzystuje wysokie poziomy do realizacji zysków, jednak sygnały świadczące o wyjściu z rynku(przełamanie wsparcia 2520pkt. oraz linii trendu wzrostowego) póki co się nie pojawiły.
Ostatecznie na krajowym parkiecie, byki nieznacznie odpuściły. Indeks dużych spółek spadł 0,5proc. Większej przeceny uległy indeksy grupujące średnie i małe spółki, które zniżkowały odpowiednio 0,9proc. i 0,8proc. Obroty na koniec sesji podliczono na 1 639 mln zł. Również na amerykańskich parkietach środa przyniosła wyraźne pogorszenie nastrojów. Na finiszu sesji indeks DJ IA tracił 0,7proc. S&P500 zniżkował o 0,6proc. zaś Nasdaq opadał o 0,2proc.
Na parkiet trafiły dane makro dotyczące kredytów hipotecznych, które nie były wsparciem dla obozu byków. W minionym tygodniu liczba wniosków o nowy kredyt spadła o 11,0 proc. Z kolei odczyt zapasów ropy, które okazały się wyższe niż oczekiwali analitycy, zaszkodził notowaniom "czarnego złota". Dodatkowo umacniający się dolar nie sprzyjał wzrostom cen metali. W efekcie spadały kursy spółek zajmujących się wydobywaniem i przetwarzaniem surowców, jak choćby w przypadku KHGM(-1proc.) i PKN Orlen(-1,9proc.).
Dziś ważne dane makro będą dotyczyły kondycji amerykańskiego rynku pracy. O godz.14.30 poznamy dynamikę pobrań wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Mniejsze znaczenie będą miały odczyty raportów odnośnie produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii i Niemczech oraz poziom sprzedaży detalicznej w eurolandzie.
Krzysztof Wańczyk