Kropla drąży skałę

W dalszym ciągu trudno wciąż jeszcze mówić o ostatecznych rozstrzygnięciach na rynkach akcji. Kupujący są w defensywie, ale podaż nie przypuściła decydującego ataku. Do obecnej sytuacji najbardziej chyba pasuje powiedzenie: kropla drąży skałę.

W dalszym ciągu trudno wciąż jeszcze mówić o ostatecznych rozstrzygnięciach na rynkach akcji. Kupujący są w defensywie, ale podaż nie przypuściła decydującego ataku. Do obecnej sytuacji najbardziej chyba pasuje powiedzenie: kropla drąży skałę.

Takie stopniowe spychanie notowań w dół grozi w końcu zwątpieniem posiadaczy akcji. Potwierdzeniem takiej diagnozy jest przebieg dzisiejszego poranka na europejskich rynkach. Mimo tego, że sesja w Ameryce wypadła znacznie lepiej niż się można tego było spodziewać, to dało to pozytywny impuls jedynie na chwilę rynkom na Starym Kontynencie.

Po kilku kwadransach notowań zeszły pod kreskę. To umacnia w przekonaniu, że jesteśmy świadkami końcowej fazy procesu odwracania trendu rosnącego na rynkach akcji. Giełdy zaczynają reagować tak, jak w trakcie trendów zniżkowych. Dobre wiadomości wystarczają jedynie do tego, by uchronić indeksy przed spadkiem, tak jak było to wczoraj w przypadku amerykańskiego ISM.

Reklama

Rynek w USA potwierdził wczoraj znaczenie bariery położonej nieco poniżej 900 pkt, a związanej z linią szyi tworzącej się od blisko dwóch miesięcy formacji głowy z ramionami. Nasz WIG natomiast nie zdołał się zamknąć ponad czerwcowym dołkiem, choć jego przebicie było minimalne, a aktywność inwestorów niewielka. Dziś będziemy oczekiwać potwierdzenia tego niekorzystnego sygnału. W pierwszej odsłonie dnia WIG wraca do 29,9 tys. pkt, ale nie jest w stanie przedostać się ponad ten poziom.

Trudność z ocenianiem bieżącej sytuacji od dłuższego czasu polega na tym, że jest w dużym stopniu oderwana od pojawiających się informacji, a kształtuje się przede wszystkim w oparciu o nadzieje na przyszłość. Przez długie miesiące bessy mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której oczekiwania okazały się zbyt optymistyczne względem rzeczywistej sytuacji. Nie pojawił się okres, w którym pesymizm byłby przesadny i tym samym z większym przekonaniem można byłoby mówić o zjawiskach charakterystycznych dla końca bessy. Takie nawet nie były zniżki z początków tego roku, bo dane gospodarcze za I kwartał były najczęściej rekordowo słabe.

Wobec tego nawet optymiści powinni brać pod uwagę scenariusz, w którym na giełdach dojdzie do wyraźnych zniżek, mimo poprawiających się danych makroekonomicznych. Gdyby tak się stało, można byłoby rzeczywiście zacząć zapowiadać zbliżanie się stabilnej hossy. Bez tego trzeba wciąż liczyć się z powrotem do trendu spadkowego.

Notowania surowców

Po wypełnieniu przez indeks CRB zasięgu zwyżek, wynikających z wysokości formacji głowy z ramionami, jaka na jego wykresie utworzyła się w pierwszych miesiącach tego roku, notowania surowców w ostatnim czasie idą w dół. Sprzyja temu narastanie obaw przed tym, że ożywienie gospodarcze nie okaże się na tyle silne, by realnie zwiększyć zapotrzebowanie na towary, których zapasy wciąż nie zaczynają jeszcze się obniżać. Przecenie sprzyja też narastanie niechęci do ryzyka, co pokazuje, w jak dużym stopniu ruch w górę cen surowców miał spekulacyjny charakter. Gdy sytuacja na giełdach zaczyna się pogarszać, inwestorzy wycofują się także z innych bardziej ryzykownych lokat.

Indeks CRB zbliża się do linii 3-miesięcznych zwyżek, która jest ważnym wsparciem. Zachowanie względem niej będzie istotną wskazówką na przyszłość.

DZIŚ NA RYNKACH 7 VII 2009 R.

- Majowa produkcja przemysłowa na Węgrzech

- Majowa produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii

- Majowe zamówienia fabryczne w Niemczech

- Majowe pozwolenia na budowę domów w Kanadzie

Krzysztof Stępień

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: skały | kropla | skala
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »