Kolejne pozytywne sygnały z rynku mieszkaniowego w USA

Publikowane dziś dane o produkcji przemysłowej potwierdzą zapewne trwającą zadyszkę naszej gospodarki. Analitycy zapowiadają, że produkcja podniosła się w maju o 2,5% w skali roku po wzroście o 2,9% miesiąc wcześniej.

Publikowane dziś dane o produkcji przemysłowej potwierdzą zapewne trwającą zadyszkę naszej gospodarki. Analitycy zapowiadają, że produkcja podniosła się w maju o 2,5% w skali roku po wzroście o 2,9% miesiąc wcześniej.

Jeśli rzeczywisty wynik będzie zbliżony do prognozowanego, to maj okaże się 3. kolejnym miesiącem stagnacji w polskim przemyśle. Biorąc pod uwagę, że również w sektorze konsumpcyjnym obecne są niekorzystne zjawiska, to widać, że wyzwania stojące przed polską gospodarką stają się coraz poważniejsze. Opublikowane wczoraj dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu potwierdziły pogarszanie się rynku pracy w stagnacji, co zaś zagraża przyszłym wydatkom gospodarstw domowych. Płace podniosły się w maju o 3,8%, a zatrudnienie o 0,3% w skali roku. Majowa inflacja wyniosła natomiast 3,6%, czyli "zjadła" zdecydowaną większość wzrostu funduszu płac.

Reklama

Dzień na rynkach finansowych będzie stał pod znakiem wyczekiwania na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej dotyczacej polityki pieniężnej. Dyskusja w zasadzie toczy się jedynie wokół tego, czy Rezerwa Federalna zdecyduje się na wysłanie bardziej zdecydowanego sygnału o gotowości do dodrukowania pieniędzy. Równie ważna będzie też ocena władz monetarnych bieżącej sytuacji ekonomicznej USA i perspektyw na II połowę tego roku. Przy obecnych nastrojach nie wydaje się jednak, by dzisiejsze doniesienia z posiedzenia Rezerwy Federalnej mogły stać się przełomowe dla rozwoju sytuacji. Trudno sobie wyobrazić, co musiałaby zrobić, czy powiedzieć, by natychmiast załamać pozytywne tendencje na rynkach ryzykownych aktywów.

***

Realny fundusz płac rośnie w Polsce wciąż w minimalnym stopniu, co zagraża przyszłej konsumpcji

Dane o liczbie pozwoleń na budowę wydanych w maju w USA pozwalają wierzyć w dalszą stopniową poprawę sytuacji na tamtejszym rynku mieszkaniowym

Rynki nieruchomości

Majowe dane o liczbie pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych budów w Stanach Zjednoczonych można uznać za zadowalające. Pozwalają wierzyć w stopniową poprawę sytuacji w tej części rynku nieruchomości w USA. Liczba rozpoczętych budów obniżyła się co prawda nieoczekiwanie o 4,8%, do 708 tys. w ujęciu zannualizowanym, ale wynikało to ze spadku aktywności w segmencie wielorodzinnym. cechuje się on większą zmiennością niż budownictwo jednorodzinne, w którym doszło do poprawy sytuacji. W porównaniu z kwietniem rozpoczęto o 3,2% więcej nowych inwestycji. W ujęciu rocznym wzrost liczby nowych inwestycji przekracza jedną czwartą. Perspektywy wzmacnia najwyższa od września 2008 r. liczba wydanych pozwoleń na budowę, która sięgnęła 780 tys. To oznaczało wzrost o 7,9%.

Według LBS, jednego z największych kredytodawców hipotecznych w Niemczech, ceny mieszkań w tym kraju wzrosną w tym roku o 2-3,5%. Przyczynić się ma do tego spadająca podaż oraz wzrost popytu związany z bardzo niskimi stopami procentowymi.

Zespół analiz Home Broker

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: pozytywne | rynki mieszkaniowe | giełdy | sygnały
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »