Kolejna fala przeceny
Splot niekorzystnych wiadomości jakie napłynęły na rynki spowodował, że na europejskich parkietach było wczoraj nerwowo. Zaczęło się od spadków w USA i informacji o problemach jednego z hiszpańskich banków, a potem doszła mocna przecena w Azji w reakcji na wzrost napięcia na półwyspie koreańskim.
Dodatkowym ciosem było zachowanie kontraktów amerykańskich sugerujących dalsze zniżki za oceanem. W takich warunkach popyt miał niewiele do powiedzenia i giełdy utrzymywały się na sporych minusach. Końcówka przyniosła wprawdzie niewielką poprawę, ale nie zmieniła ona niekorzystnego obrazu sesji.
WIG20 otworzył poniżej wsparcia w strefie 2282-2287 pkt. Popyt starał się obronić tę barierę, ale próby kończyły się niepowodzeniem. Podaży też jednak nie udawało się sforsować minimum na 2259 pkt. i trakcie dnia panowała spora zmienność. Utrzymanie stóp przez RPP przeszło bez echa, ale było ono zgodne z oczekiwaniami.
Nowe minimum na zamknięciu połączone z pokonaniem kilku barier i wyższym obrotem, jest niekorzystnym sygnałem. Takie zachowanie nie było jednak pozbawione czynnika emocjonalnego, a im bliżej kluczowych wsparć w okolicach 2173-2200 pkt. tym większe szanse na uspokojenie. Dziś może pomóc niezłe, mimo spadku, zachowanie giełd w USA, choć na większy optymizm trudno raczej liczyć.
Kamil Grabczuk, Jacek Buczyński