Irlandia szkodzi rynkowym nastrojom
Nastroje na światowych giełdach zostały zdominowane przez problemy finansowe irlandzkiej gospodarki. Ostatni impuls pro wzrostowy w postaci decyzji o wpompowaniu w rynek kwoty 600 mld USA przez amerykańską Rezerwę Federalną ściera się obecnie z obawami przed wystąpieniem głębszym spadków w reakcji na problemy finansowe Irlandii.
Inwestorzy doświadczeni niedawnym "kryzysem greckim" pozostają znacznie bardziej wstrzemięźliwi w kwestii wycofywania się z rynku. Wydaje się, że obecnie spora część uczestników rynku woli raczej zabezpieczyć swoje długie pozycje poprzez zakup opcji put niż wychodzić ze swoich inwestycji. Kluczowa pozostaje kwestia ewentualnej pomocy finansowej dla Irlandii ze strony Unii Europejskiej. Jej udzielenie może mieć dwojaki wpływ na rynek.
Z jednej strony mogłaby uspokoić rynek pokazując, że w przypadku realizacji czarnego scenariusza "Zielona Wyspa" będzie miała środki, aby regulować swoje zobowiązania. Z drugiej strony część inwestorów może uznać udzielenie pomocy jako zły sygnał, sugerujący, że problemy Irlandii są bardzo poważne. Obecnie na tak wczesnym etapie "kryzysu irlandzkiego", kiedy to nie pojawiło się bezpośrednie zagrożenia niewypłacalności tego kraju, udzielenie pomocy przez UE mogłoby jednak zostać uznane za złą, pro spadkową dla giełd informację.
Negatywnie na nastroje wpływa również perspektywa zaostrzania polityki pieniężnej w Chinach po ostatnich danych na temat inflacji w tym kraju. Informacje te uderzają w szczególności w spółki surowce, które mają znaczący udział w amerykańskich indeksach. Najbliższe dni mogą przynieść dalsze umiarkowane spadki na Wall Street wraz z pogłębiającą się korektą w notowaniach eurodolara.
Zespół GO4X
