Inwestorzy wciąż czekają na rozstrzygnięcie

Wczorajszą sesję giełdy na Wall Street rozpoczęły na minusach jednak już w pierwszych godzinach notowań zdołały one wzrosnąć powyżej poziomu poprzedniego zamknięcia. Ostatecznie indeks Dow Jones zwyżkował o 0,44 proc., S&P 500 o 0,35 proc., natomiast technologiczny Nasdaq zyskał 0,5 proc.

Wczorajszą sesję giełdy na Wall Street rozpoczęły na minusach jednak już w pierwszych godzinach notowań zdołały one wzrosnąć powyżej poziomu poprzedniego zamknięcia. Ostatecznie indeks Dow Jones zwyżkował o 0,44 proc., S&P 500 o 0,35 proc., natomiast technologiczny Nasdaq zyskał 0,5 proc.

W dalszym ciągu indeks S&P 500 konsoliduje się tuż pod poziomem 1130 pkt, będącym górnym ograniczeniem kilkumiesięcznej konsolidacji. Wydaję się jednak, że już wkrótce bariera ta zostanie pokonana. Słabo zaprezentowały się wczoraj akcje spółek energetycznych, pomimo wczorajszej publikacji, która wskazała na większy od prognoz spadek zapasów ropy naftowej w ujęciu tygodniowym.

Z kolei nastroje w przypadku spółek z sektora przemysłowego były mieszane. Z jednej strony poznaliśmy wczoraj mało optymistyczny raport na temat perspektyw dla spółek z rynku stali. Natomiast zgodnie z oczekiwaniami wypadł odczyt produkcji przemysłowej - odnotowała ona w sierpniu wzrost o 0,2 proc. m/m. Lipcowy rezultat na poziomie 0,6 proc. m/m był nadzwyczaj wysoki, jednak po wykluczeniu środków transportu produkcja przemysłowa wzrosła w sierpniu o 0,4 proc. m/m, podczas gdy w lipcu już tylko o 0,3 proc. m/m.

Reklama

Dziś na sesji azjatyckiej obserwować można było przewagę spadków. Na giełdzie w Szanghaju słabo zaprezentowały się akcje banków oraz spółek wydobywczych, co przełożyło się na zniżkę indeksu Shanghai Composite o 1,89 proc. Z kolei po wczorajszych wzrostach na giełdzie w Tokio, dzisiejszą sesję indeks Nikkei 225 zakończył na nieznacznym minusie, tracąc 0,07 proc. Wczorajszy optymizm, dziś był zdecydowanie mniejszy, gdyż inwestorzy pozostają ostrożni w ocenach skuteczności przeprowadzonej interwencji walutowej.

Dziś na parkietach europejskich obserwować można przewagę spadków. Widać, że inwestorzy na Starym Kontynencie czekają na rozstrzygnięcie na amerykańskich giełdach. Dopóki indeksy na Wall Street przebywać będą w konsolidacji tuż poniżej istotnych oporów dopóty nie należy spodziewać się bardziej zdecydowanych ruchów na giełdach europejskich. Dziś warto zwrócić uwagę na publikacje cotygodniowych danych z amerykańskiego rynku pracy oraz indeksu Fed Filadelfia.

Michał Fronc

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: rozstrzygnięcie | inwestorzy | Michał Czekaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »