Indeksy w okolicy istotnych oporów
Wczorajszą sesję amerykańskie giełdy zakończyły na plusie. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,76 proc., S&P 500 o 1,02 proc., a technologiczny Nasdaq zyskał 1,58 proc.
Największym wsparciem dla rynku były spółki technologiczne, po tym jak producent pamięci przenośnych spółka SanDisk (+11,94 proc.) podniosła prognozy swoich przychodów i dodała, że perspektywy dla całej branży na kilka kolejnych latach są bardzo dobre. Inwestorzy również z optymizmem przyjęli odczyt indeksu ISM dla przemysłu, który wyniósł w lutym 56,5 pkt. Wprawdzie był to wynik gorszy od oczekiwań, jednak najistotniejsze było to, że odczyt ten w dalszym ciągu utrzymuje się ponad poziomem 50 pkt, oddzielającym ekspansję od recesji w danym sektorze. Wsparciem dla rynków okazała się również informacja o sprzedaży azjatyckiego pionu AIG (+4,08 proc.) brytyjskiemu ubezpieczycielowi Prudential za 35,3 mld USD. Transakcja ta pomoże AIG spłacić część rządowego zadłużenia. Indeks S&P 500 stopniowo pnie się w górę odrabiając wcześniejsze spadki. Jednak w dalszym ciągu ma on do pokonania istotny poziom oporu 1120 pkt, który na jakiś czas zatrzymać może dalsze wzrosty.
Na dzisiejszej sesji azjatyckiej obserwować można było w większości wzrosty. Giełdy tego regionu wspierane były przede wszystkim przez notowania spółek technologicznych. Tokijski indeks Nikkei 225 zyskał 0,49 proc., z kolei dzień pod kreską zakończyła giełda w Hongkongu (-0,72 proc.). Indeks Hang Seng został pociągnięty w dół przede wszystkim przez walory HSBC, po tym jak bank ten opublikował wynik finansowy gorszy od prognoz.
Poniedziałkową sesję giełdy europejskie zakończyły na plusach. Na wartości zyskiwały spółki surowcowe dzięki drożejącej miedzi oraz ropie naftowej. Z kolei po drugiej stronie rynku znalazły się akcje banku HSBC oraz brytyjskiego ubezpieczyciela spółki Prudential, która ogłosiła zakup azjatyckiego pionu AIG. Z technicznego punktu widzenia indeks DAX znajduje się obecnie w okolicach linii szyi (5740 pkt) formacji odwróconej głowy z ramionami. Pokonanie tego oporu otwierałoby drogę do ataku na szczyt z początku stycznia. Biorąc jednak pod uwagę ciągle nierozstrzygniętą sytuację na amerykańskich giełdach pokonanie wspomnianych oporów nie jest jeszcze przesądzone.
Michał Fronc
