GPW w cieniu greckiego długu

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się pod dyktando rynków otoczenia, na których centrum sceny zajęły spekulacje i doniesienia na temat porozumienia lub braku porozumienia Grecji z europejskimi partnerami. Przeplot sprzecznych informacji powodował, iż na części rynków pojawiły się nerwowe zmiany.

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywały się pod dyktando rynków otoczenia, na których centrum sceny zajęły spekulacje i doniesienia na temat porozumienia lub braku porozumienia Grecji z europejskimi partnerami. Przeplot sprzecznych informacji powodował, iż na części rynków pojawiły się nerwowe zmiany.

Sygnał, iż kompromis jest blisko wysłał niemieckiego DAX-a na nowe rekordy wszech czasów. Chwilę później, po informacji, iż EBC pracuje już nad programem ochrony strefy euro przed efektami kolejnego bankructwa Grecji, niemiecka średnia wróciła pod psychologiczną barierę 11000 punktów. GPW i WIG20, ale też złoty, poddawały się tej presji, której wspólnym mianownikiem była awersja do ryzyka i przekonanie, iż Grexit odbije się falą osłabienia aktywów na rynkach peryferyjnych i wschodzących.

Pozytywnym elementem dzisiejszego zamieszania był niski obrót, który w WIG20 wyniósł ledwie 305 mln. Również kosmetyczna zmiana indeksu największych spółek wskazuje, iż rynek wstrzymał oddech przed efektami rozmów, które mogą przedłużyć się na cały weekend, a których efektem - przy braku porozumienia - może być nałożenie ograniczeń na wypłaty depozytów w greckich bankach.

Reklama

Patrząc na rynek w oderwaniu od szumu na rynkach bazowych, trudno nie odnotować faktu, iż WIG20 ma za sobą trzeci tydzień konsolidacji w rejonie 2350 pkt. W tej perspektywie patrząc dzisiejsza zwyżka o 0,04 procent i tygodniowy wzrost o 0,08 procent doskonale wpisują się zmianę od początku lutego, która na dziś wynosi 0,3 procent. Jeszcze mocniej trzytygodniowy trend boczny oddaje fakt, iż pierwsza wartość WIG20 w bieżącym miesiącu jest ledwie cztery punkty niższa od wartości z dzisiejszego fixingu. Inaczej mówiąc rynek ma za sobą trzeci tydzień dryfu pod 2350 pkt.

Jeśli coś należy odnotować, to nieudane próby wybicia nad 2350 pkt., które sygnalizują, iż w obecnej konstelacji czynników - od niepewności w otoczeniu po stale obecne wątpliwości, jak skończy się dla banków zamieszanie wokół kredytów we frankach szwajcarskich - popytu nie stać na ustabilizowanie WIG20 nad 2350 pkt.

Adam Stańczak

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | W cieniu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »