GPW: fundamenty odeszły w cień

Koniec roku na giełdzie to dawno nieobserwowana fala spekulacji. W cień zeszły fundamenty i strategia spółek. Liczą się mniej lub bardziej wiarygodne informacje o inwestorze, nowym kontrakcie, emisji z prawem poboru, co ma zagwarantować szybki, nawet kilkusetprocentowy zysk. Wczoraj na czele liderów wzrostów były Alpras, Próchnik, Capital Partners i Gant.

Analitycy przestrzegają, że masowe wzrosty kursów akcji spółek dotychczas zapomnianych, firm o niewielkiej kapitalizacji lub niejasnej sytuacji następują z reguły u schyłku hossy. Ostatnie miesiące faktycznie rozpieściły inwestorów, którzy mogli zarobić niemal na każdym papierze. W efekcie wysokie wyceny największych firm oraz silnych finansowo średniaków zniechęcają do ich kupna. Dodatkowo początek nowego roku może przynieść korektę po serii rekordów, które indeksy wyznaczały niemal codziennie. Gracze szukają więc jednorazowych okazji do zarobku, a tych nie brakuje, zwłaszcza wśród mniejszych spółek.

Reklama

W górę ostro idą kursy spółek, które zapowiedziały przeprowadzenie nowej emisji akcji. Bardzo popularne stały się emisje z prawem poboru nowych papierów po bardzo niskim nominale (np. 1 zł). Gracze sporo zarobili na takich emisjach w przypadku poprzednich ofert Alchemii i Swarzędza. Obecnie szykują się do nich Alchemia (już uchwalona po 1,3 zł), Gant (uchwalona, prawdopodobna cena od 1 do 2 zł), Capital Partners (nieuchwalona, szczegóły nie są znane). Ta ostatnia spółka zaskoczyła rynek śmiałymi projektami inwestycyjnymi w branży gazowej i budowlanej. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. Cena walorów funduszu jest już blisko siedmiokrotnie wyższa niż na początku grudnia.

Ogromną karierę zrobił również Gant, w którym potencjał odkryła mityczna Elżbieta Sjoeblom (inwestor obecny również w Próchniku). Firma chce rozwijać działalność deweloperską, a obecność w akcjonariacie Elżbiety Sjoeblom i plany biznesowe rynek nagrodził ponad 1200-proc. stopą zwrotu w trzy miesiące. Od razu znaleźli się naśladowcy. Fon w połowie grudnia zapowiedział zmianę profilu działalności z medialnego na metalowy. Jeszcze na początku miesiąca prezes spółki na łamach prasy przyznawał, że spółka nie ma pomysłu na działalność. Strategia była więc gotowa w dwa tygodnie... Niedawno Sanwil i Hoop poinformowały w komunikatach o możliwości pozyskania inwestora. Kurs zareagował znacznym wzrostem, a spółki od tej pory milczą.

Trudno szukać przesłanek do wzrostu w faktycznej poprawie kondycji tych spółek. Na wyobraźnię graczy działały przede wszystkim obietnice i spekulacje. Co wyjdzie z tych planów? Giełdowa praktyka uczy, że większość z nich zostanie na papierze, a zarobią najszybsi i najlepiej poinformowani gracze. Przykłady spółek Ocean i 4Media powinny być przestrogą dla łatwowiernych.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: fundamenty | cień | GPW | cienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »